Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
HARRACHOV, NYDEK / W miniony weekend Harrachov stał się areną zmagań najlepszych narciarzy biegowych podczas Mistrzostw Republiki Czeskiej. Wśród startujących triumfowała pochodząca z Nydku Anna Milerska, wychowanka SKI MOSTY, obecnie reprezentująca barwy TJ Dukla Liberec. Ania była bezkonkurencyjna, dwukrotnie sięgając po tytuł mistrzowski!
Zwyciężyła w team sprincie K (2 x 3 x 1,4 km) w sztafecie kobiet i juniorek, a także triumfowała w biegu na 20 km techniką klasyczną ze startu wspólnego. Jej znakomite wyniki zostały docenione – w ostatniej chwili otrzymała nominację do reprezentacji Czech na Mistrzostwa Świata seniorów w Norwegii, które odbędą się od 26 lutego do 9 marca.
Aniu, za Tobą udany start w Mistrzostwach Republiki Czeskiej. Jak oceniasz swoje występy?
Startowałam w dwóch konkurencjach – team sprincie oraz biegu na 20 km ze startu wspólnego techniką klasyczną. W sobotę, razem z koleżanką z drużyny, wywalczyłyśmy złoty medal. Zawody drużynowe zawsze sprawiają mi ogromną radość, bo sukces smakuje jeszcze lepiej, gdy można go dzielić z kimś bliskim.
W niedzielnym biegu na 20 km podeszłam do rywalizacji z dużymi oczekiwaniami, ale w sporcie nic nie jest pewne. Starałam się oszczędzać siły, wiedząc, że kluczowy moment nadejdzie na ostatnim podbiegu. Tam postawiłam wszystko na jedną kartę i udało się zrealizować plan. Jestem bardzo zadowolona z tego, jak rozegrałam ten wyścig.
Twoje plany na kolejne tygodnie mocno się zmieniły. Miałaś startować w FESA CUP w Planicy, ale ostatecznie pojedziesz na Mistrzostwa Świata seniorów w Norwegii. Jakie to uczucie?
To dla mnie ogromne wyróżnienie i szansa, o której nawet nie marzyłam na początku sezonu. Mistrzostwa Świata to najwyższy poziom rywalizacji i wiem, że czeka mnie bardzo trudne zadanie. Jadę tam jednak bez presji wyniku – chcę zebrać jak najwięcej doświadczenia i wykorzystać tę okazję do nauki.

Jak oceniasz dotychczasowy sezon?
Oceniam go jako przeciętny – były zarówno lepsze, jak i słabsze starty. Jednak dwa trzecie miejsca w FESA CUP dodały mi pewności siebie i utwierdziły w przekonaniu, że jestem na dobrej drodze. Każdy start to dla mnie kolejna lekcja, a te najmocniejsze zostają w głowie na długo.
Jakie masz sportowe marzenia?
Marzę o tym, by rozwijać się i z każdym sezonem być coraz lepszą zawodniczką. Chciałabym kiedyś regularnie rywalizować na najwyższym poziomie i reprezentować kraj na największych imprezach. Ale przede wszystkim chcę czerpać radość ze sportu i z tego, co robię każdego dnia.

Trzymamy kciuki za Twój debiut na Mistrzostwach Świata!
Dziękuję! Obiecuję, że dam z siebie wszystko i mam nadzieję, że wrócę z Norwegii bogatsza o cenne doświadczenia.
