Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
BÍLÁ / Narciarska drużyna województwa morawsko-śląskiego zdobyła dziś brązowy medal w slalomie równoległym podczas Igrzysk Dzieci i Młodzieży 2025. W składzie zespołu znaleźli się Sara Folwarczna, Valentina Konopáčová, Marian Wojtyła i Daniel Bahenský. Sara i Marian to uczniowie polskich szkół.
Rywalizacja drużynowa w slalomie równoległym dostarczyła kibicom ogromnych emocji. Po zaciętych przejazdach reprezentanci województwa morawsko-śląskiego zyskali brąz, ustępując jedynie ekipom z województwa kralowohradeckiego (złoto) i południowomorawskiego (srebro). Ostatnie przejazdy decydujące o brązowym medalu były niezwykle wyrównane, a emocje sięgały zenitu.
– To dla widzów świetna konkurencja, bo liczy się tu zarówno indywidualna technika, jak i zespołowa współpraca – podkreślił Tomáš Wojtyla, ojciec Mariana, który na miejscu wspierał syna i jego drużynę. – Cieszymy się, że udało im się stanąć na podium!

Dla niektórych zawodników był to kolejny sukces w tegorocznych igrzyskach. Marian Wojtyła już wcześniej sięgnął po srebro w slalomie gigancie, a Sara Folwarczna wreszcie zyskała wymarzony medal.
Zapytaliśmy Sarę o atmosferę panującą na olimpiadzie:
Jakie emocje towarzyszą sportowcom i jak przeżywa te wyjątkowe chwile.
– Z wyników na olimpiadzie nie do końca byłam zadowolona. Wiem, że czwarte miejsce na Olimpiadzie Dzieci i Młodzieży to duże osiągnięcie, ale czuję, że mogłam zaprezentować się lepiej. W poniedziałek nie ukończyłam przejazdu – tak bywa w sporcie. We wtorek pierwsza jazda również nie poszła mi idealnie, pojawiły się błędy, ale rywalizacja zawsze niesie ze sobą wyzwania. Tym bardziej cieszy mnie sukces drużynowy – udało nam się zdobyć brąz w slalomie równoległym.
Jakie różnice dostrzegasz między startami indywidualnymi a rywalizacją drużynową?
– Kiedy startuję indywidualnie, odpowiadam tylko za swój wynik – oczywiście wiąże się to z pewnym stresem. W rywalizacji drużynowej jest inaczej. Nie liczy się tylko moja jazda, ale także wynik całego zespołu, co sprawia, że czuję większą odpowiedzialność. Z drugiej strony zawody toczą się w tak szybkim tempie, że nie ma czasu na długie rozmyślanie czy stres – liczy się pełne skupienie i dobra jazda.
Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas składania ślubowania w imieniu sportowców?
– Było dla mnie ogromnym zaszczytem móc w imieniu sportowców złożyć ślubowanie i zobowiązać się do rywalizacji w duchu fair play. Choć towarzyszyła mi lekka trema, była to wyjątkowa chwila, której nie doświadcza się na co dzień. Atmosfera na zawodach jest niesamowita, a ja cieszę się, że mogę tu być i przeżywać te emocje.
Warto dodać, że dwójka medalistów z drużyny województwa morawsko-śląskiego na co dzień reprezentuje również polskie szkoły na Zaolziu. Sara Folwarczna uczęszcza do Polskiego Gimnazjum im. J. Słowackiego w Czeskim Cieszynie, a Marian Wojtyła uczniem PSP im. Jana Kubisza w Gnojniku.
Paweł Folwarczny zyskał szóste miejsce w ski crossie
Warto wspomnieć, że we wtorkowej części Igrzysk świetnie zaprezentował się także brat Sary, Paweł Folwarczny, który zajął szóste miejsce w ski crossie. Jutro czeka go rywalizacja drużynowa.

Młodzi alpejczycy nie zamierzają zwalniać tempa. Przed nimi kolejne wyzwania, w tym Puchar RC w Tanvaldzkim Špičáku oraz mistrzostwa RC w Říčkách pod koniec marca. Trzymamy kciuki za ich dalsze sukcesy!









