Bogdan Sikora o Mistrzostwach Republiki Czeskiej w tańcach latynoamerykańskich: „Jesteśmy wdzięczni, że mogą się odbyć właśnie w Trzyńcu” – zwrot.cz

    TRZYNIEC / W sobotę, 1 lutego, hala STaRS w Trzyńcu zamieni się w prawdziwe centrum tańca – odbędą się tam Mistrzostwa Republiki Czeskiej w tańcach latynoamerykańskich.

    W rozmowie z Bogdanem Sikorą odkrywamy kulisy organizacji tego prestiżowego konkursu. Dowiadujemy się, jak wyglądają przygotowania zawodników, z jakimi wyzwaniami muszą się zmierzyć tancerze, a także czego można się spodziewać podczas samego wydarzenia.

    Jak rozpoczęła się pana przygoda z tańcem?

    Moja przygoda z tańcem rozpoczęła się już dawno temu, około 1989/1990 roku, w Jasieniu. Do tańca wprowadzili mnie moja siostra i szwagier.

    Czy brał pan udział w zawodach tanecznych?

    Tak, brałem udział w wielu zawodach tanecznych, choć dokładnych dat już nie pamiętam. Moja przygoda z zawodami zaczęła się prawdopodobnie około 1992 roku, a przez kolejne dziesięć lat aktywnie tańczyłem, aż do 2001 roku. W tamtych czasach rozpoczynanie kariery tanecznej w wieku 11–12 lat było czymś naturalnym. Dziś standardy są inne, a dzieci zaczynają treningi nawet w wieku 5 lat. Mimo to uważam, że nigdy nie jest za późno na rozpoczęcie kariery. Każdy moment może przynieść pozytywne zmiany, a w karierze sportowej, niezależnie od dyscypliny, można dojść daleko.

    Ma pan na swoim koncie wiele sukcesów, który uważa pan za najważniejszy.

    Uważam, że już samo to, że dotrwałem do roku 2025, jest dla mnie sukcesem. Wszystko związane z tańcem to ciężka praca, ciągłe treningi i zaangażowanie. Myślę, że największym sukcesem jest to, że zespół Elan Trzyniec, który prowadzimy z kolegą Markiem Hilą nadal działa. Wspiera nas również Ewa Troszok, która jest naszym punktem stycznym – pomaga w propagowaniu naszej działalności oraz zajmuje się sprawami technicznymi, za co jesteśmy jej bardzo wdzięczni.

    Czy profesjonalny tancerz powinien posiadać jakieś konkretne cechy charakteru lub umiejętności?

    Ponieważ tańczyłem na wysokim poziomie, a także prowadziłem pary taneczne na równie wysokim poziomie, wiem, że w tańcu na wynik pracują zawsze dwie osoby – w tym przypadku para: chłopak i dziewczyna albo mężczyzna i kobieta. Dziewczyny często szybciej dojrzewają, podczas gdy chłopcy mają nieco więcej luzu i czasu. To, co wyróżnia taniec, to właśnie relacje, które nie ograniczają się wyłącznie do dążenia do doskonałości, ale pozostają przede wszystkim naturalne i w tym tkwi prawdziwe piękno.

    Zbliżają się Mistrzostwa Republiki Czeskiej w tańcu. Czy będą pierwszymi, które odbędą się w Trzyńcu?

    Pierwsze takie mistrzostwa miały miejsce w 1996 roku, choć warunki były wtedy zupełnie inne. Odbywały się już mistrzostwa juniorskie, później także mistrzostwa w tańcach standardowych oraz drużynowych, ale po raz pierwszy w Trzyńcu odbędą się Mistrzostwa Republiki Czeskiej w tańcach latynoamerykańskich. To dla mnie jeden z najbardziej prestiżowych konkursów w Czechach i z tego powodu jesteśmy bardzo wdzięczni, że może się odbyć właśnie w Trzyńcu.

    Ile par weźmie udział w konkursie?

    Zgłoszono maksymalną liczbę par – 216, a dodatkowo na liście rezerwowej znajduje się około 15–20 par, które czekają na ewentualne miejsce, gdyby któraś z par nie mogła wystartować z powodu kontuzji lub innych przyczyn.

    Czyli konkurencja jest wysoka.

    W niektórych kategoriach konkurencja jest bardzo mocna. Na przykład w kategorii Juniorów do lat 15 ogromnym wyzwaniem jest, by znaleźć się wśród 36 najlepszych par. Rywalizacja jest naprawdę trudna. Osiągnięcie tego poziomu i zakwalifikowanie się na mistrzostwa to naprawdę wielki sukces, zwłaszcza biorąc pod uwagę ogrom pracy, jaki pary włożyły w przygotowania.

    Jak wyglądają takie przygotowania?

    To bardzo proste – wystarczy po prostu trenować i poświęcić 3, 4, a nawet 5 godzin dziennie, aby osiągnąć taki poziom, który pozwoli awansować na mistrzostwa i osiągnąć dobre wyniki. To jedyna droga – poświęcenie i czas. Najlepsi tancerze na pewno trenują 4, a nawet 5 godzin dziennie.

    Jak to się stało, że zostaliście organizatorami mistrzostw?

    Najpierw odbywa się konkurs, kto będzie organizatorem mistrzostw. Jest to swego rodzaju przetarg, który udało się wygrać. Mimo to, muszę dodać, że w poprzednich latach byliśmy trzykrotnie lub czterokrotnie na drugim miejscu, co nas nie zniechęciło – wręcz zmotywowało do jeszcze intensywniejszych treningów, aby pokonać konkurencję i udało się.

    Kiedy rozpoczęły się przygotowania?

    Przygotowania do mistrzostw zaczynają się mniej więcej w sierpniu, kiedy odbywają się pierwsze spotkania, ustalamy regulamin, omawiamy, co musimy zrobić, a czego nie. Obecnie spotykamy się niemal codziennie i organizujemy różne sprawy z kolegami Markiem Hilą i Ewą Troszok.

    Jakie uczucia towarzyszą wam w związku z zawodami?

    Jestem bardzo podekscytowany, ponieważ to będzie ogromne przeżycie. W Czechach mamy pary, które osiągnęły poziom światowy i znajdują się w czołówce międzynarodowej. Będzie można zobaczyć najlepsze pary, w tym jedną z najlepszych do lat 13 na świecie, a także parę, która jest obecnie na 6. miejscu na świecie w kategorii dorosłych.

    Czy w organizacji zawodów bierze udział więcej osób?

    Mamy już na koncie wiele innych konkursów, wiemy, jak to wszystko zorganizować. Jednak różnica między konkursem międzynarodowym a mistrzostwami polega na tym, że musimy zadbać o wyższy poziom organizacji oraz zapewnić odpowiednie warunki. Współpracujemy z wieloma osobami, a jednym z partnerów jest firma z Polski, która odpowiada za aranżację całej hali, by stworzyć odpowiednie środowisko. Będą tam światła, efekty specjalne, więc całość, mamy nadzieję, będzie na bardzo wysokim poziomie.

    Będzie jakaś para reprezentować na mistrzostwach Trzyniec?

    Niestety, w tym roku się nie udało, ponieważ para z Trzyńca, która miała nas reprezentować, rozpadła się. To smutne, ale takie jest życie – czasami sprawy potoczą się inaczej, niż byśmy chcieli. W poprzednich latach, kiedy zajmowaliśmy drugie miejsce w konkursach na organizację mistrzostw, mieliśmy pary, które tańczyły na bardzo wysokim poziomie. Niestety, w tym roku nie udało się wystawić reprezentantów z Trzyńca.

    Jak wygląda taki konkurs i dlaczego warto przyjść na widownię, aby go obejrzeć?

    Wydarzenie rozpoczyna się o godzinie 8:00 rano i trwa przez cały dzień, aż do 22:00, aby każda para mogła zaprezentować swoje umiejętności, a sędziowie mieli wystarczająco czasu na ocenę każdego występu. Zawody odbywają się w sześciu kategoriach wiekowych, zaczynając od najmłodszej, czyli dzieci do 11. roku życia, a kończąc na dorosłych powyżej 21. roku życia. Każdy etap konkursu ma ściśle określony czas, aby zapewnić sprawiedliwość i dokładność ocen. W niedzielę zawody mają charakter międzynarodowy i, tak jak w sobotę, na pewno warto je obejrzeć, aby zobaczyć wysoki poziom, pasję, zaangażowanie i ciężką pracę uczestników.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego