Koń w szpitalu. Hipoterapia to ogromna radość dla przewlekle chorych pacjentów

CZESKI CIESZYN / Nielada urozmaicenie pobytu w szpitalu zafundowano w czwartkowe przedpołudnie 31 października pacjentom czeskocieszyńskiego szpitala. Na oddział, na którym długotrwale przebywają rekonwalescenci po wylewach, udarach, amputacjach zawitał… koń! Alfréd Heckel –kierownik rehabilitacji wyjaśnił, że choć w szpitalu regularnie prowadzone są zajęcia terapeutyczne z psem, to koń w szpitalu pojawił się po raz pierwszy.

— Dla pacjentów przebywających długotrwale na tym oddziale, często będących w ciężkim stanie, taka wizyta zwierzaka to wielkie emocjonalne przeżycie. A do tego konia nie widują regularnie, nawet poza szpitalem na ulicy go nie spotkają, więc kiedy koń przychodzi wprost do szpitalnego pokoju, to jest to dla nich naprawdę silne przeżycie — stwierdził Alfréd Heckel, kierownik rehabilitacji.

Nad organizacją całego przedsięwzięcia czuwała Marcela Kotajná, pracownik socjalny szpitala, która doświadczyła już w poprzednich placówkach, w których pracowała, jak silny wpływ terapeutyczny może mieć bezpośredni kontakt pacjenta z koniem.

Sesja hipoterapii była pierwszą tego rodzaju wizytą w placówce

Sesja hipoterapii była pierwszą tego rodzaju wizytą w placówce. Jak zaznaczył Alfréd Heckel, w szpitalu wcześniej wykorzystywano canisterapię, czyli terapeutyczne wizyty psa, a także muzykoterapię.

Pacjenci uczestniczący w hipoterapii są starannie wybierani przez pracowników socjalnych, którzy dobrze znają ich potrzeby. To oni decydują, którzy pacjenci będą odpowiedni do tego rodzaju terapii. Dla wielu uczestników obecność konia stanowiła ogromną atrakcję i była źródłem radości. Gdy starsza kobieta, przykuta do szpitalnego łóżka, łamiącym się głosem wspominała, że dawno temu miała kontakt z końmi, pracownicy organizujący sesję hipoterapii mieli potwierdzenie, że ich działania mają głęboki sens.

Podczas sesji hipoterapii pacjenci mieli okazję do interakcji z koniem, co przyczyniło się do ich pozytywnego samopoczucia. Głaskali go, czyścili, szczotkowali grzywę. Choć koni nie było w szpitalu wcześniej, terapeuci planują kontynuowanie tej formy terapii w przyszłości, jeśli pacjenci będą wykazywać zainteresowanie.

– Dzięki temu pilotażowemu projektowi szpital AGEL Czeski Cieszyn dołączył do nowoczesnych trendów opieki, które wykorzystują terapię kontaktową ze zwierzętami w celu poprawy ogólnego samopoczucia pacjentów. Szpital od dawna korzysta z terapii z udziałem zwierząt w ramach canisterapi, która odbywa się tu od ponad 12 lat – wyjaśnia Radka Miloševská, rzecznik prasowy szpitala AGEL Czeski Cieszyn.

Hobby połączone z pracą

Jak zdradziła opiekunka konia, który odwiedził pacjentów pierwszego piętra szpitala (wjechał windą), konie są jej hobbystyczną pasją. Kucyk, którego przywiozła do szpitala, jest jej. — — Od dziesięciu lat pracuję w opiece socjalnej, w dziennym domu opieki. Kiedy pracowałam w placówce z ogrodem, zabierałam ze sobą mojego konia, co sprawiło pacjentom wiele radości. To właśnie wtedy zrodził się pomysł, aby włączyć konia w terapię. Zaczęłam więc uczestniczyć w kursach i zdawać egzaminy z hipoterapii – zarówno ja, jak i mój koń. Nadal traktuję to jako hobby i cieszę się, że przynosi to pacjentom tyle radości. — mówi Zuzana Gazdová z Koszarzysk, która konia do cieszyńskiego szpitala przywiozła.

(indi)