Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
ŁOMNA DOLNA / Uczniowie polskiej szkoły podstawowej w Łomnej Dolnej wraz z kierowniczką szkoły Marcelą Szotkowską złożyli kwiaty i zapalili znicze przy pomniku upamiętniającym tragiczną śmierć braci Alojzego, Jana oraz Pawła Kluzów. Uroczystość miała na celu uczczenie 80. rocznicy ich śmierci. Bracia Alojzy, Jan i Paweł Kluzowie zostali 12 czerwca 1944 roku zastrzeleni przez nazistów niemieckich.
Pamięć i edukacja
Podczas uroczystości uczniowie, pod opieką pani kierownik Marceli Szotkowskiej, złożyli kwiaty i zapalili znicze przy pomniku, na którym widnieją nazwiska braci Kluzów. Uczniowie mieli okazję posłuchać historii o tamtych tragicznych wydarzeniach oraz zrozumieć, jak ważne jest pamiętanie o tych, którzy oddali życie za wolność swojego kraju.
Kierowniczka szkoły Marcela Szotkowska podkreśliła znaczenie takich wydarzeń dla młodego pokolenia. – To ważne, aby nasi uczniowie znali historię i pamiętali o tych, którzy poświęcili swoje życie dla naszego kraju. Nasza szkoła dba o pomnik i regularnie przeprowadza porządki, mając nad nim opiekę. W ten sposób chcemy zaszczepić w młodzieży szacunek do przeszłości i pokazać, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o bohaterach – powiedziała Marcela Szotkowska.
Tragiczne losy braci Klusów z Łomnej Dolnej
Podczas II wojny światowej 12 czerwca 1944 roku w Łomnej Dolnej miało miejsce dramatyczne wydarzenie. Tego ranka trzej bracia – Jan, Alojzy i Paweł Klus – zostali brutalnie zamordowani przez niemieckie gestapo. Byli aktywnymi członkami ruchu oporu ZWZ AK, kierowanego przez Franciszka Burczyka.
Jan Klus, urodzony 21 października 1909 roku, Alojzy Klus, urodzony 17 października 1917 roku, i Paweł Klus, urodzony 15 października 1915 roku, mieszkali w domu pod numerem 33 w Łomnej Dolnej. Byli synami Jerzego i Ewy z domu Ligockiej. Pracowali w lesie.
12 czerwca 1944 roku, o godzinie 3:00 nad ranem, gestapo aresztowało ich i bez możliwości pożegnania się z rodzicami, wyprowadzono ich kilkanaście metrów za dom, do pobliskiego lasku. Tam zostali rozstrzelani. Ciała braci przewieziono do Jabłonkowa i pochowano w kącie cmentarza żydowskiego.
Po wojnie, 15 maja 1945 roku, ich zwłoki zostały ekshumowane i uroczyście pochowane na cmentarzu w Jabłonkowie.