Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
Karwiński Teatrzyk Bez Kurtyny od 2019 roku wędruje po Zaolziu ze swymi radosnymi spektaklami, zapraszany przez miejscowe koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego do swoich Domów lub gminnych Domów Kultury. W niedzielę 10 marca zawitał po raz drugi do Domu Polskiego Żwirki i Wigury w Cierlicku, zaproszony przez zarząd MK PZKO Stanisłowice.
Tym razem wystawił „Śpiącego królewicza” – bajkową opowieść dla dorosłych, pełną humoru, muzyki i śpiewu.
W sali Domu Polskiego Żwirki i Wigury „Pod Samolotami” zgromadzili się miłośnicy teatru amatorskiego z szerokiej okolicy. Byli wśród nich m.in. członkowie popularnego cierlicko-stanisłowickiego Teatrzyku APROPO, który przed laty „zasnął” i, tak jak ten bajkowy (tytułowy) królewicz, kilka razy się obudził, ale ostatnio mocno śpi.
Niesamowita energia na scenie
„Apropowcy”, a także inni widzowie nie mogli się nadziwić, z jaką niezwykłą energią Teatrzyk Bez Kurtyny zaprezentował swój spektakl. Podziwiano nie tylko kreacje aktorskie (przede wszystkim świetne opanowanie dużej porcji wierszowanego tekstu, no i śpiew!), ale także bogactwo kostiumów i funkcjonalną, dopasowaną do klimatu akcji scenografię.
Na szczególną uwagę zasłużyła ekipa techniczna – bezbłędni operatorzy dźwięku i światła, a także fachowcy, którzy przedtem sprytnie przedłużyli scenę (tego jeszcze nie zrobił nikt – gospodarze DPŻW kupują ten pomysł w ramach rewitalizacji Domu Polskiego). Na scenie karwiński teatrzyk wprost promieniował siłą mocnego, świetnie zgranego zespołu ludzi, którzy lubią to, co robią.
„Śpiący królewicz” to kawał dobrego teatru
Oczywiście na największe brawa zasługuje autorka scenariusza i reżyserka Bogdana Najder, zachwyca jej talent twórczy, pomysłowość i poczucie humoru oraz zapał i zdolności organizacyjne. Trzeba tu dodać, że z humorem idzie w parze (a nawet lekko go wyprzedza) niebanalna refleksja nad tym, jak zmienia się świat na około, jak szybko i bezpowrotnie upływa czas…
„Śpiący królewicz” – tak samo, jak poprzednie spektakle Teatrzyku Bez Kurtyny – to po prostu kawał dobrego teatru, wyjątkowego w naszym zaolziańskim życiu kulturalnym. W Domu Polskim Żwirki i Wigury nagrodzony został gromkimi brawami na stojąco.
Informuje o tym: Jan Przywara, „śpiący kierownik” artystyczny APROPO 🙂