44 lata temu Henryk Jaskuła wypłynął w rejs dookoła świata. Podróż zajęła mu 344 dni – zwrot.cz

    44 lata temu z gdyńskiego portu w rejs dookoła świata wypłynął Henryk Jaskuła. Powrócił do macierzystego portu po 344 dniach i tym samym był pierwszym Polakiem i trzecim żeglarzem w historii, który samotnie, bez zawijania do portów, okrążył Ziemię.

    Trasa rejsu prowadziła wokół Przylądka Dobrej Nadziei, na południe od Australii i Nowej Zelandii, wokół Przylądka Horn z powrotem do Gdyni, gdzie Jaskuła przybił do portu 20 maja 1980 roku. Gdy zszedł z pokładu, czekały na niego tłumy ludzi, telewizja i partyjni dygnitarze. Kapitan przywitał zebranych słowami „Polsko kochana, Twój syn powrócił”.

    Jego wyprawa trwała łącznie 344 dni. Tym samym stał się pierwszym Polakiem (trzecim żeglarzem na świecie), który samotnie opłynął świat bez zawijania do portów.

    Droga do sławy

    Gdy przyszły żeglarz miał zaledwie 3 lata, w grudniu 1932 roku, w związku z wielkim kryzysem cała rodzina emigrowała do Buenos Aires. W marcu 1943 Henryk Jaskuła rozpoczął studia na wydziale elektromechanicznym Uniwersytetu Narodowego w La Plata. W roku 1946 roku Jaskuła wrócił do Polski, gdzie w 1951 roku obronił pracę magisterską pt. „Automatyka turbin”. Stęskniony za rodziną zainteresował się żeglarstwem i w 1963 roku zdobył stopień sternika jachtowego, a 8 lat później uzyskał stopień jachtowego kapitana żeglugi wielkiej.

    W 1973 roku żeglarz wyruszył w rejs jachtem „Euros” z Valparaíso w Chile, wokół przylądka Horn do Buenos Aires. 20 marca 1973 dopłynął do Buenos Aires, gdzie spotkał się z rodziną. Po 35 dniach, 25 kwietnia 1973 wyruszyli do Polski. W 1975 roku na „Karaweli” odbył pierwszy samotny rejs bałtycki.

    Podróż dookoła świata

    Po zdobyciu odpowiedniego doświadczenia, Jaskuła zaczął planować podróż dookoła świata. W grudniu 1977 roku rozpoczęły się prace nad jachtem, który zbudowano w gdańskiej stoczni im. Conrada w Gdańsku. 23 września 1978 roku odbył się chrzest jachtu „Dar Przemyśla”, na którym Jaskuła 12 czerwca 1979 roku wyruszył z Gdyni.

    Na pokładzie miał radioodbiornik oraz radio UKF do łączności na krótkim dystansie. Nie posiadał żadnego sprzętu radiowego, którym mógłby skutecznie wezwać pomoc. Nie miał także tratwy ratunkowej.

    Po rejsie dookoła świata wyruszył z żoną Zofią i młodszą córką Olą w rejs załogowy do Argentyny, gdzie mieszkała matka, siostra i brat (ojciec zmarł w 1971 roku). Po powrocie z Argentyny kapitan Jaskuła rozpoczął organizowanie następnego rejsu solo non-stop dookoła świata w przeciwną stronę niż poprzednio, ale jego plany na 2 lata zahamował najpierw stan wojenny.

    19 sierpnia 1984 roku Jaskuła wyruszył z Gdyni, ale w trakcie wyprawy doszło do awarii jachtu i po 19 dniach od wyjścia z portu, trzeba było zawrócić. Do kolejnego podejścia już nie doszło, plany Jaskuły pokrzyżowały konflikty w wewnątrz Przemyskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.

    Ostatnim rejsem „Daru Przemyśla” był przerwany rejs do Hawany, już bez Jaskuły u steru. 20 grudnia 1987 roku jacht wpadł na próg skalny w odległości 100 m od linii brzegowej i został rozbity osiadając na płyciźnie obok kubańskiego przylądka Punta Brava. Załoga nie ucierpiała, ale Jaskuła, poruszony tym zdarzeniem, wycofał się z żeglarstwa. Ograniczył się do dzielenia się doświadczeniem za pośrednictwem prasy. Ostatnie lata życia spędził w Przemyślu.

    Zdjęcie – Wikipedia: archiwum Jerzego Kordeckiego / 8 October 2009 LIcencja: CC-BY-3.0

    Informacja: Polonijna Agencja Informacyjna.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego