Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
Miejscowe Koło PZKO w Nieborach zaplanowało na jutro (7 października 2022) obserwacje nieba dla dzieci i młodzieży z astronomem Romanem Strzondałą. Spotkanie było dwukrotnie przekładane z powodu niesprzyjającej pogody. Mamy nadzieję, że miłośnikom gwiazd w końcu dopisze jesienna aura. Tymczasem o tym, jak i po co obserwować niebo, rozmawiamy z Romanem Strzondałą
Jaka musi być pogoda, żeby można było prowadzić obserwacje nieba?
Idealne warunki są wtedy, gdy niebo jest zupełnie czyste, czyli bezchmurne, bez ani jednego obłoczka. Jeżeli mamy zachmurzenie lokalne, to też możemy prowadzić obserwacje, ale nie jest to idealne, bo mamy sytuację, w której gwiazdy widzimy tylko przez chwilę i miejscowo. Więc jeżeli chcemy pokazać jakiś konkretny gwiazdozbiór, jest to bardzo utrudnione. Idealna pogoda do obserwacji nieba to taka, gdy na niebie nie ma ani jednej chmurki.
A czy dobrze będzie się obserwowało niebo w Nieborach? Nie ma tam za dużo światła?
Nie jest to idealne miejsce. Mamy tam smog świetlny z Trzyńca. Drogi mlecznej raczej nie zobaczymy. Tak ciemno tam niestety nie będzie. Ale zobaczymy planety, gwiazdozbiory, gwiazdy. Na pierwsze obserwacje jest to wystarczające. Ponieważ na początku, gdy człowiek jeszcze nic o niebie nie wie, lepiej obserwować takie niebo, na którym jest mniej gwiazd. Początkujący obserwator zapamięta te najważniejsze gwiazdy danego gwiazdozbioru.
Chyba wiem, o czym pan mówi, bo widziałam niebo w Maroku, w pobliżu Sahary. Dopiero tam widziałam po raz pierwszy Drogę Mleczną i zrozumiałam skąd jej nazwa. Niebo było tak gęsto usiane gwiazdami, że nie byliśmy w stanie znaleźć Wielkiego Wozu.
Dokładnie. Tak to wygląda, jak człowiek znajdzie się w takim miejscu. Na przykład w Bieszczadach można też takie niebo zobaczyć. Na Szańcach również jest lepiej widoczne niebo niż w miastach. Ale tak jak mówię, ze względów dydaktycznych lepiej na początek obserwować niebo nie tak bardzo usiane gwiazdami. A im człowiek jest bardziej zaawansowany, tym głębiej może wchodzić w temat. Dlatego obecnie najlepiej zacząć obserwacje koło godziny 20.00, kiedy nie widać jeszcze wszystkiego i im słońce zacznie schodzić niżej za horyzont, tym więcej zacznie pojawiać się gwiazd.
Będziecie niebo obserwować gołym okiem czy przy użyciu sprzętów?
Będziemy obserwować niebo gołym okiem, bez użycia teleskopu. Może wezmę lornetkę na księżyc. Ale na pierwsze obserwacje gołe oko wystarczy.
Od jakiego wieku dzieci mogą uczestniczyć w obserwacjach nieba?
Myślę, że mniej więcej od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Choć te najmniejsze dzieci po pewnym czasie już będą się nudzić. Gwiazda to dla małego dziecka gwiazda jak każda inna. Obserwowanie nieba może być dla niego za mało dynamiczne. Ale na pewno pierwszoklasista wytrzyma chwilę. A może, gdy będzie dobrze ubrane, to po prostu zaśnie pod gwiazdami…
A kiedy zacząć dziecko edukować w tym temacie?
Trudno powiedzieć. To zależy od zainteresowań danego dziecka. Na pewno warto z takim pierwszoklasistą wybrać się do planetarium, ponieważ na sztucznym niebie dzieje się więcej. Z tego co się orientuję, w planetarium w Chorzowie pierwsze kółko astronomiczne prowadzone jest dla dzieci od 6 do 8 roku życia. Do planetarium w Chorzowie warto się wybrać, tym bardziej że ostatnio przeszło ono gruntowny remont.
Gdzie najlepiej obserwuje się niebo (miejsce na kuli ziemskiej). Gdzie chciałby pan pojechać poobserwować niebo?
Oczywiście moim marzeniem jest pojechać na Północ, żeby nie tylko obserwować niebo, ale zobaczyć zorzę polarną. Akurat niebo tam jest takie samo, jak i u nas, ale chciałbym zobaczyć właśnie zorzę – mam nadzieję, że mi się to uda już niebawem. A jeżeli chodzi o samą obserwację nieba, to chciałbym kiedyś pojechać na Południe, ponieważ z południowej półkuli widać zupełnie inne niebo, inne gwiazdozbiory. Tam nie ma wokół bieguna Małego i Wielkiego Wozu. Tam z kolei jest Krzyż Południa i inne gwiazdozbiory. Chciałbym zobaczyć tę drugą część Wszechświata, ponieważ my z tej półkuli północnej patrzymy tylko w jednym kierunku.
No tak, raczej sobie tego nie uświadamiamy na co dzień, że na półkuli południowej widać inne gwiazdy…
Dokładnie. Nie uświadamiamy sobie tego. Dlatego, gdy piszę, że na przykład jutro rozpocznie się jesień na półkuli północnej, to mam na myśli tylko półkulę północną. Ponieważ z Australii na przykład jest teraz wiosna.
Dlaczego warto patrzyć w gwiazdy?
Bo niebo jest piękne. Patrzymy na te same gwiazdy, które oglądali Heweliusz, Kopernik i inni. Tymi samymi gwiazdami zachwycali się ludzie w starożytności. Nazwy gwiazdozbiorom nadali starożytni Grecy, są tam takie nazwy bogów, jak Orion, Kasjopeja, Perseusz. Może się wydawać, że niebo od tamtych czasów się nie zmieniło, ale jeżeli poobserwujemy je dłużej, najlepiej za pomocą przyrządów – bo ludzkie oko nie jest tak czułe – to zobaczymy, że niebo się zmienia, choć główne gwiazdozbiory pozostają te same.
Człowiek rozumie, co widzi, jak patrzy w niebo, i ta obserwacja wzbudza w nim pokorę przez ogromem. Człowiek uświadamia sobie, że jest jak ziarenko piasku w tym ogromie. To skłania do głębszych rozmyślań, dumania, medytowania. Mówi się, że każdy zmarły ma na niebie swoją gwiazdę. Albo że astronomowie, badając gwiazdy, patrzą Panu Bogu na ręce. Mówi się też, że gwiazdy są oknami do wiecznego nieba. Oczywiście to nie jest już nauka, ale podania i legendy…
Ale rzeczywiście zawsze tak było w historii ludzkości, że zaczynało się od zachwytu, a kończyło na nauce i filozofii…
A zakończyłbym cytatem Kopernika, ponieważ w przyszłym roku, będzie 550. rocznica jego urodzin. Napisał on w swoim dziele „O obrotach ciał niebieskich” takie słowa: A cóż piękniejszego nad niebo, które przecież ogarnia wszystko, co piękne? Starożytni widzieli w tym niebie piękno i ład idealny, aż Kopernik zmienił ten ład na dynamiczny. Ale to jest jeszcze piękniejsze…