CZESKI CIESZYN / Kameralny Zespół Śpiewaczy TA Grupa rozpoczął swoją działalność w 2008 roku. Pod kierownictwem Krystyny Suszki powstała pierwsza płyta, a zespół przez te wszystkie lata dał wiele koncertów. W sierpniu 2018 dyrygentem zespołu została Joanna Nowicka.

    Zespół TA Grupa działa przy MK PZKO Czeski Cieszyn-Osiedle, a jego członkowie regularnie spotykają się w poniedziałki w siedzibie Kongresu Polaków. Na próbach trwających dwie i pół godziny przygotowują się do koncertów i szlifują swój repertuar. TA Grupa bierze aktywny udział w życiu kulturalnym Śląska Cieszyńskiego i nie tylko. Zespół jest członkiem Unii českých pěveckých sborů (pol. Związek Chórów Czeskich) w Republice Czeskiej.

    Zespół w 2022 roku

    Rok 2022 zespół rozpoczął Koncertem Noworocznym w Avionie. Wystąpili z nimi Klemens Słowioczek oraz światowej sławy pianistka Agata Hołdyk. W styczniu również wystąpił na Spotkaniu Noworocznym w Gródku. Chórzyści udali się również na narciarsko-śpiewacze zgrupowanie w Białce Tatrzańskiej. W marcu TA Grupa wystąpiła na zebraniu członkowskim MK PZKO w Marklowicach. 2 kwietnia zespół uświetnił obchody 100-lecia urodzin Zofii Wanok w Śmiłowicach.

    W kwietniu zespół doskonalił swoje umiejętności śpiewacze na warsztatach muzycznych w Mostach koło Jabłonkowa. 22 kwietnia odbył się występ w Domu Narodowym w Cieszynie. 24 maja zespół zaśpiewał w Domu Opieki Społecznej w Stonawie. Wtedy wystąpił również Klemems Słowioczek oraz Lech Gatnar. W lipcu zespół przebywał na trzydniowym zgrupowaniu w Krakowie oraz wystąpił przed Synagogą Poppera na Kazimierzu.


    Rozmowa z kierownikiem organizacyjnym TA Grupy, Danutą Siderek

    Zespół TA Grupa nadal liczy 14 członków?

    Nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś, kto przyszedł do TA Grupy i z nami śpiewał, odszedł całkowicie z zespołu. Nawet jeśli z różnych powodów (głównie zdrowotnych) nie może aktywnie uczestniczyć w próbach, jest stale naszym członkiem, przychodzi na koncerty i spotkania. Jesteśmy  praktycznie od początku istnienia w tym samym składzie. Oczywiście zdarzają się różne sytuacje – np. pani Bogusia Przeczek (nasz alt) zaczęła mieć kłopoty ze strunami głosowymi i nie jest w stanie fizycznie brać udziału w próbach, ale nadal jest członkiem zespołu.

    Z kolei pan Klemens Słowioczek (bas-baryton, nasz solista), dołączył do zespołu  w 2012 roku. Chyba nie muszę dodawać, co to dla nas wtedy znaczyło: solista Berlińskiej Opery Komicznej zgodził się wstąpić do naszego zespołu, brać udział w naszych próbach i śpiewać z nami na koncertach! To była dla nas ogromna nobilitacja i też motywacja do pracy. Niestety ze względu na swoje zdrowie musiał przerwać stałe występy z naszym chórem, ale prowadził i szkolił nas na próbach w emisji głosu.

    Członkowie zespołu mają bardzo różne wykształcenie i reprezentują przeróżne zawody. Są wśród nas lekarze, jest ekonomistka, etnografka,  architektka, są inżynierowie (też górnictwa), nauczyciele różnych przedmiotów.  Łączy nas pasja do śpiewania i to jest silniejsze od wszelkich różnic – jakoś tak w ciągu lat staliśmy się zgranym zespołem, jedną drużyną. Obchodzimy już nie tylko jubileusze naszego chóru, ale też wspólnie obchodzimy nasze urodziny i inne prywatne uroczystości. Nie jesteśmy tylko zespołem śpiewaczym, jesteśmy (i to jest dla nas wszystkich naprawdę ogromną, dodatkową wartością) grupą przyjaciół.

    Obecnym dyrygentem jest pani Joanna Nowicka.

    Tak, prowadzi nas już cztery lata. Jest absolwentką Dyrygentury na Uniwersytecie Muzycznym w Warszawie, mieszka w Krakowie i pracuje na Uniwersytecie Śląskim w Cieszynie. Prowadzi z nami próby i przyjeżdża na wszystkie koncerty i zgrupowania.

    Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz, rozmawialiśmy głównie o przygotowaniu zespołu do koncertu z okazji 10-lecia. Trzeba przyznać, że  właściwie od początku między zespołem i dyrygentką „zaiskrzyło”. Wytworzyła się swego rodzaju „dobra chemia”. I to jest też chyba jedna z przyczyn udanych koncertów. Okazało się, że nie tylko dogadujemy się muzycznie, ale też po prostu i po ludzku się lubimy. No i niepostrzeżenie Joanna Nowicka stała się przysposobioną Zaolzianką – co prawda jeszcze nie do końca mówi „po naszymu”, ale trzeba uczciwie przyznać, że się bardzo stara.

    Dwa lata temu wydaliście drugą płytę czy jest kolejna płyta w planie?

    Nie planujemy, chociaż oczywiście też nie wykluczamy. Nasza druga płyta powstawała ze sporymi kłopotami z powodu pandemii. Pierwszą część nagraliśmy w grudniu w 2019 roku. Sam proces nagrywania nie jest dla nas łatwy, nie jesteśmy profesjonalistami, a chcieliśmy osiągnąć możliwie najlepszy efekt. Tak więc wielokrotnie powtarzaliśmy i nagrywaliśmy utwory, żeby móc rzeczywiście uznać końcowy efekt za satysfakcjonujący.

    Drugą część mieliśmy nagrać w 2020 roku, ale przyszła pandemia. Dlatego zdecydowaliśmy się, że wydamy płytę i dodamy utwory, które były zarejestrowane wcześniej, w 2013 roku, w studiu w czeskocieszyńskim teatrze.

    Jak pracowaliście podczas pandemii?

    Początkowo lockdown wytrącił nas trochę z rytmu. Ale po jakichś dwóch, czy trzech tygodniach zaczęliśmy szukać możliwości kontaktu i organizowania prób przez internet. To było dla nas wszystkich nowe doświadczenie i niełatwe wyzwanie. Początkowo łączyliśmy się przez Skype, szukaliśmy też innych platform, tak, żeby można było wspólnie śpiewać, bez opóźnienia dźwięku na komputerze, które nam to uniemożliwiało.

    A kiedy już można było się spotykać, organizowaliśmy próby w mniejszych składach (dla przetestowanych na Covid z ujemnym wynikiem) i łączyliśmy się z Joasią przez komputer – online – ona w Krakowie, my w Cieszynie. Joanna nagrywała nam też linie melodyczne poszczególnych głosów, które ćwiczyliśmy indywidualnie i kiedy się ich nauczyliśmy, odsyłaliśmy jej do poprawek. Nie było to wszystko łatwe, ale dzięki temu nie zmarnowaliśmy tego czasu i parę, szczególnie tych nowszych utworów, udało się wyćwiczyć.

    Bierzecie udział w konkursach?

    Nie, nie interesuje nas konkurencja, ściganie się o lepszy wynik. My wszyscy w zespole czerpiemy radość z tego, co robimy, ze śpiewania i kontaktu z ludźmi, z publicznością i chcemy tą naszą radością dzielić się ze słuchaczami, to dla nas największa frajda!

    Nie potrzebujemy konkursu, konfrontacji, żeby się motywować do większej pracy, motywacja płynie do nas z zupełnie innej strony. Jesteśmy zespołem amatorskim w najlepszym tego słowa znaczeniu.

    Każde zaproszenie nas przez Miejscowe Koła PZKO daje nam ogromną motywację do jak najlepszego występu, czujemy, że jesteśmy wśród „swoich”, widzimy uśmiechy na ich twarzach i to jest dla nas największa satysfakcja. Niezastąpioną nagrodą za włożony trud jest wspaniała atmosfera na naszych koncertach i brawa, jakimi nas obdarza publiczność.

    Macie jakieś ulubione utwory?

    Tak, zapewne wszystkie chóry mają swój ulubiony utwór. Kiedy jeszcze występowaliśmy z Krysią Suszką, zawsze kończyliśmy nasze koncerty marszem „Zottelmarsch“, utworem, który podobał się bardzo zarówno nam, jak i publiczności.

    Teraz z Joanną Nowicką mamy nową tradycję. Zaczynamy koncerty utworem z repertuaru  słynnego Alexander’s Ragtime Band, do którego napisaliśmy własny tekst w języku polskim i który między sobą nazywamy „Wstępniakiem“. I tym przebojem już od jakiegoś czasu przedstawiamy się publiczności, intuicyjnie czując, że obydwie strony (tj. i my i słuchacze) są z tego zadowolone.

    W lipcu odbyło się zgrupowanie zespołu w Krakowie, jak przebiegało?

    Zwyczajowo spotykamy się na 3 zgrupowaniach w roku. Wiosenne i jesienne spotkania były od dawna, a przez ostatnie trzy lata (z inicjatywy naszej dyrygentki) organizujemy też zgrupowanie letnie w Krakowie. W tym roku daliśmy koncert w szczególnym miejscu, na dziedzińcu synagogi Poppera na krakowskim Kazimierzu. Muszę przyznać, że było to dla nas niecodzienne doświadczenie – w programie mieliśmy dwie pieśni żydowskie w języku hebrajskim.

    Zaśpiewanie tych przepięknych melodii w tak wyjątkowym miejscu było dla nas wszystkich dużym przeżyciem. Okazało się też, że wśród publiczności znalazł się maestro Antoni Wit z małżonką!  Po koncercie podszedł do nas, pogratulował całemu zespołowi, dyrygentce i szczególne słowa uznania skierował pod adresem naszego pianisty, Romana Gąsiora, który notabene jest naszym wielkim wsparciem na próbach i na koncertach. Wszyscy uważamy go to też za duży, dodatkowy artystyczny atut TA Grupy.

    Oprócz ćwiczenia zdążyliście też zwiedzić Kraków?

    Zawsze staramy się coś zwiedzić, będąc w Krakowie. W tym roku postanowiliśmy spróbować czegoś dla nas wszystkich zupełnie nowego – odwiedziliśmy studio wirtualnej rzeczywistości i to było naprawdę fantastyczne doświadczenie! Byliśmy pod ogromnym wrażeniem możliwości wirtualnego zwiedzenia Barcelony, Wiednia, czy też Los Angeles! Zrobiliśmy to dopiero po koncercie, kiedy zeszło z nas już całe napięcie z nim związane.

    Z kolei w zeszłym roku zwiedzaliśmy cały Kazimierz, oczywiście realnie, a koncert zaśpiewaliśmy na barce „Wiślane Ogrody”, pod samym Wawelem.

    Co czeka TA Grupę w najbliższym czasie?

    Zapraszamy 6  listopada do Ośrodka Kultury na Strzelnicę w Czeskim Cieszynie, gdzie będziemy koncertować na uroczystym spotkaniu organizowanym przez MK PZKO w Czeskim Cieszynie Centrum i Osiedle. Mamy nadzieję uświetnić naszym występem 75-lecie Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w RC. Niedługo po tym, 11 listopada bierzemy udział w Przeglądzie Śląskiej Pieśni Chóralnej.

    Zaraz po przeglądzie jedziemy na zgrupowanie, by przygotować się na wspólne kolędowanie. Będziemy ćwiczyć kolędy i pastorałki, które już mamy w repertuarze, ale też zawsze na naszych zgrupowaniach przygotowujemy nowe utwory, które potem ćwiczymy na cotygodniowych próbach. Cieszymy się już na rozpoczęcie powakacyjnego sezonu i szykujemy się do wzmożonej pracy.

    Tagi: , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Gorolskiswieto.cz
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.