MOSTY KOŁO JABŁONKOWA / – W nocy z 25 na 26 sierpnia 1939 roku batalion Abwehry pod dowództwem późniejszego zbrodniarza wojennego Hansa Alberta Herznera zaatakował stację kolejową i tunel w Mostach koło Jabłonkowa – przypomniał wydarzenia z sierpnia 1939 roku wczoraj w Mostach koło Jabłonkowa prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.

    Po czym wspólnie z wójtem gminy Andrzejem Niedobą odsłonił uroczyście tablicę upamiętniającą wydarzenia z sierpnia 1939 roku.

    Tablica, która znajduje się na budynku dworca kolejowego w Mostach, poświęcona jest żołnierzom 4. Pułku Strzelców Podhalańskich i funkcjonariuszom straży granicznej

    Tablica, która znajduje się na budynku dworca kolejowego w Mostach, poświęcona jest żołnierzom 4. Pułku Strzelców Podhalańskich i funkcjonariuszom straży granicznej, którzy w tym miejscu 25/26 sierpnia 1939 r. stoczyli bój z niemieckim nazistowskim oddziałem dywersyjnym w obronie tuneli i stacji kolejowej na Przełęczy Jabłonkowskiej.

    – Była to zapowiedź konfliktu totalnego, wojny i hekatomby, która zniszczyła cały świat. Była to realizacja ustaleń, które miały zniszczyć porządek europejski – podkreślił Karol Nawrocki.

    Tablica, której brakowało

    Kiedy w związku z obchodami 80. rocznicy wybuchu 2. wojny światowej przyjeżdżały do Mostów ekipy telewizyjne, by nakręcić materiał na temat incydentu jabłonkowskiego, szukały tablicy poświęconej tym wydarzeniom.

    – Pytali, panie wójcie, dlaczego tutaj nie ma żadnej tablicy? Wtedy postanowiłem, że taka tablica musi powstać. Jest tutaj przecież na nią miejsce. Najpierw rozmawialiśmy na ten temat z panią konsul generalną Izabellą Wołłejko-Chwastowicz, później z Instytutem Pamięci Narodowej, a później z Kolejami Czeskimi, by umożliwiły nam zainstalowanie tej tablicy na ścianie – opisał wójt gminy Andrzej Niedoba.

    Prezes IPN Karol Nawrocki oraz wójt Andrzej Niedoba odsłaniają tablicę w Mostach koło Jabłonkowa

    Tablicę ufundował Instytut Pamięci Narodowej. W uroczystościach jej odsłonięcia udział brał 5. Batalion Strzelców Podhalańskich z Przemyśla, a uczestniczyli w niej m.in. prezes IPN Karol Nawrocki, konsul generalna RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz, chargé d’affaires RP w Czechach Antoni Wręga, wójt Andrzej Niedoba, wicemarszałek województwa śląskiego Beata Białowąs, przedstawiciele okolicznych polskich gmin, polskich organizacji na Zaolziu, a także poseł RP Przemysław Koperski, który napisał dwie interpelacje w sprawie umieszczenia pamiątkowej tablicy w Mostach k. Jabłonkowa.

    Konsul generalna RP w Ostrawie Izabella Wołłejko-Chwastowicz składa kwiaty pod pomnikiem w Mostach koło Jabłonkowa

    Uczestnicy wydarzenia złożyli również wieńce przed pomnikiem ofiarom obozów koncentracyjnych, który stoi przed Biblioteką Gminną w Mostach koło Jabłonkowa.

    Wystawa w Domu PZKO

    W Domu PZKO Kasowy uczestnicy uroczystości wzięli udział w wernisażu wystawy poświęconej ofiarom II wojny światowej. Wystawę przygotował w języku czeskim Instytut Polski w Pradze.

    – Bardzo się cieszę, że ta długo przygotowywana i długo odkładana uroczystość doszła do skutku i wzbudziła takie zainteresowanie zarówno po polskiej, jak i czeskiej stronie – powiedziała konsul Izabella Wołłejko-Chwastowicz.

    – Jestem po raz pierwszy na Zaolziu i jestem zbudowana tym, co widzę, co tutaj się dzieje. Widziałam wiele miejsc na świecie, gdzie mieszkają Polacy, gdzie mieszka Polonia. To miejsce jest wyjątkowe, tutaj czuje się polskość, tutaj czuje się, że Polacy są częścią tej części świata – powiedziała podczas wernisażu Aleksandra Kucy, zastępca dyrektor departamentu współpracy z Polonią i Polakami za granicą MSZ.


    Incydent Jabłonkowski

    Opanowanie tunelu nad Przełęczą Jabłonkowską było traktowane przez Abwehrę jako zadanie priorytetowe ze względu na jego strategiczne położenie (tędy przebiegały: najpopularniejszy korytarz transportowy łączący Słowację z Polskę i najkrótsza linia kolejowa między Warszawą a Wiedniem). Celem niemieckiej tajnej operacji było więc niedopuszczenie do wysadzenia dwóch tuneli kolejowych nad przełęczą przez wycofujące się Wojsko Polskie. W miesiącach poprzedzających niemiecką agresję codziennie wieczorem, po przejechaniu ostatniego pociągu, były one zaminowywane przez polskich saperów, a kolejnego dnia rano – rozminowywane. Celem tych działań było uniemożliwienie wykorzystania tuneli do transportu wojsk niemieckich.

    Zadanie opanowania stacji Mosty i zabezpieczenia tunelu przed jego wysadzeniem otrzymała grupa bojowa z Jabłonkowa (K-Organisation Jablonkau). Rozrosła się ona w 1939 roku, kiedy włączono do niej 150-osobową Ochotniczą Samoobronę (Freiwilliger Selbstschutz, jej członkowie rekrutowali się z działającej na Słowacji Partii Niemców Karpackich), a także przydzielono saperów z czeskiej armii, których zadaniem było rozminowanie tuneli na Przełęczy Jabłonkowskiej. Do grupy bojowej mieli również należeć miejscowi kolejarze i dróżnicy – dobrze zaznajomieni z polskimi przygotowaniami do zniszczenia tunelu.

    Z opisanej wyżej, liczącej 150-200 osób grupy, został wyselekcjonowany oddział dywersyjny w sile około 30 członków. Z ramienia wrocławskiej ekspozytury Abwehry na jego czele stanął ppor. rez. Albert Herzner, któremu do pomocy przydzielono funkcjonariusza Gestapo z Brna.

    Rozkaz nie dotarł na czas do dywersantów

    Zgodnie z planem operacji, niemieccy dywersanci, działając z zaskoczenia, mieli zająć tunel i stację kolejową na godzinę przed rozpoczęciem inwazji na Polskę. Ponieważ jednak 25 września Polska podpisała umowę o wzajemnej pomocy z Wielką Brytanią, Hitler zmienił termin ataku na Polskę. Ta informacja nie dotarła na czas do dywersantów.

    W związku z tym 26-osobowy (jak wynika ze sprawozdania uczestnika akcji, dowódcy organizacji bojowej w Jabłonkowie, Henricha Knoppka) oddział dywersyjny wieczorem 25 sierpnia 1939 roku wyruszył w kierunku granicy z Polską, przystępując do wykonania zadania. Około północy przeszedł na terytorium RP, a o godzinie 3.30 opanował dworzec, na którym znajdowali się jedynie żandarm i zawiadowca stacji, którym udało się zbiec. Zajęcie stacji poprzedził niemiecki ostrzał okien dworca i salwy w powietrze. Inni członkowie grupy dywersyjnej zabezpieczyli w tym czasie południowy kraniec tunelu. Nadejścia regularnych wojsk niemieckich oczekiwano o godzinie 4.

    Stacjonujące w Cieszynie dowództwo 4 Pułku Strzelców Podhalańskich o zajściu zostało powiadomione telefonicznie przez ppor. Ignacego Lichtera, dowódcę stacjonującego w Mostach plutonu piechoty 4 PSP. Ppłk Bronisław Warzybok, stojący na czele 4 PSP, aż do świtu zabronił podejmowania kontrakcji, ze względu na panujące ciemności oraz obawę, że jest to niemiecka prowokacja. Rozkazał także przygotowanie się do obrony tunelu.

    Hutnicy aresztowani przez dywersantów

    Około godziny 5 na stację zaczęli przybywać polscy pracownicy huty w Trzyńcu, którzy zostali aresztowani przez dywersantów i byli przetrzymywani w dworcowej poczekalni. Gdy spodziewane natarcie Wehrmachtu nie następowało, Herzner wysłał łącznika, który poruszając się uprowadzoną polską lokomotywą, dotarł do dowództwa 7 Dywizji Piechoty w Czadcy. Po upływie kolejnych dwóch godzin pozostali na stacji dywersanci podjęli próbę wycofania się drogą kolejową. Okazało się jednak, że tory przed tunelem zostały uprzednio zdemontowane przez polskich saperów, w związku z czym odwrót odbył się pieszo – przez góry – w kierunku Czadcy. Dopiero wówczas strona polska ostrzelała uciekających dywersantów, wśród których miało być kilku rannych, jednak nikt z nich nie został pojmany.

    Tunel na Przełęczy Jabłonkowskiej polska załoga wysadziła 1 września 1939 roku w godzinach porannych, o czym ppor. Ignacy Lichter zdążył telefonicznie zawiadomić dowództwo 4 Pułku Strzelców Podhalańskich.

    (HS, mat. prasowe)

    Tagi: , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Gorolskiswieto.cz
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.