GNOJNIK / Miejscowe Koło PZKO w sobotnie popołudnie 23 lipca zorganizowało imprezę „Płyniesz Lato w Gnojniku z kapelą Lipka”. Była ludowa muzyka w wykonaniu kapeli „Lipka” oraz absolwentki Polskiej Szkoły Podstawowej w Gnojniku Zuzanny Sabeli, oraz wspólna zabawa.

    Wystąpiła finalistka Festiwalu Piosenki Dziecięcej w Hawierzowie

    Pierwszym punktem artystycznego programu był występ Zuzanny Sabeli. Wszechstronnie uzdolniona (także sportowo) dziewczyna jest finalistką Festiwalu Piosenki Dziecięcej w Hawierzowie. Publiczności zaprezentowała trzy pieśni ludowe zaśpiewane przepięknym głosem a cappella.

    Kapela „Lipka” spełniała życzenia specjalne

    Nim kapela „Lipka” wydobyła dźwięki ze swych instrumentów, została dokładnie przepytana przez prowadzącego imprezę Martina Stebla. Przeprowadzając wywiad z liderem kapeli Christianem Heczko chciał wiedzieć m.in., jak zmieniał się skład kapeli w ciągu 20 lat jej istnienia czy też to, jakich utworów zespół ma w swym repertuarze więcej: wesołych czy smutnych. – Gramy zarówno na weselach, jak i na pogrzebach. Tak więc myślę, że tak pół na pół – odparł lider kapeli.

    Odnośnie do repertuaru Christian Heczko stwierdził, że choć oczywiście najwięcej jest w nim naszych, beskidzkich pieśniczek, to grają muzykę z całego łuku Karpat. Kiedy jednak na życzenie z publiczności zagrali „Hej, sokoły”, po czym spontanicznie zagrali i zaśpiewali jedną zwrotkę ukraińskiej piosenki, nie omieszkał podkreślić, że nie jest to ich normalny repertuar. – Żebyście dziecka wiedzieli, że to teraz nie była góralska piosenka – zaakcentował.

    Jak już przy aspektach edukacyjnych wydarzenia jesteśmy, to na koniec występu „Lipki” był też krótki edukacyjny wykład opisujący strój górali Beskidu Śląskiego.

    Padło też pytanie o to, jak odbierani są w Polsce. Czy gdy tam przyjeżdżają, to uważani są za Czechów? Czy w Polsce jest jakaś wiedza o Zaolziu? – dopytywał Stebel. – Do Pułtuska jeździmy często. Tam jest „Wspólnota Polska”, więc oni wiedzą. Natomiast nie oszukujmy się, ogólnie wiedza w Polsce o Zaolziu jest znikoma – powiedział Chrystian Heczko.

    Integracja w ogrodzie przy Domu PZKO

    Po występach cała impreza przeniosła się do ogrodu przy Domu PZKO. Dla dzieci przygotowano gry i zabawy. Dla dorosłych zaś stoły pod parasolami, przy których zasiedli wspólnie z muzykami „Lipki”.

    Całość programu zwieńczyło karaoke z polskimi piosenkami.

    Dlaczego imprezę nazwano „Płyniesz lato”?

    Na samym wstępie prezes MK PZKO Gnojnik Paweł Pieter wyjaśnił zebranym ideę imprezy. – Nazwa imprezy „Płyniesz lato” nawiązuje do utworu „Płyniesz Olzo” Jana Kubisza, naszego patrona. Mamy lato w pełni, więc żaden to początek lata, żadne zakończenie lata, a lato w pełni. Co zresztą wszyscy czujemy na swojej skórze – mówił Pieter.

    Impreza odbywała się w sobotę 23 lipca, kiedy temperatury sięgały ponad 30 stopni Celsjusza.

    (indi)

    Tagi: ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Gorolskiswieto.cz
      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023-2024.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego.