Nina Suchanek
E-mail: nina@zwrot.cz
GRÓDEK / W ubiegły piątek 19 listopada w MK PZKO w Gródku odbyła się już 16. edycja imprezy „Tłoczyni kapusty”. Goście bawili się przy muzyce góralskiej do białego rana. W tym roku jednak impreza wyglądała nieco inaczej, nie tylko ze względu na pandemię, ale też z powodu zmiany w programie.
– W tym roku przebieg imprezy jest trochę inny niż w poprzednich latach. Dotychczas zawsze po zagajeniu prezentowano, jak się krąży i tłoczy kapustę, ale po latach już nam się to znudziło. Staraliśmy się to trochę zmienić, na przykład strugaliśmy chrzan. Jednak w tym roku zdecydowaliśmy, że skoro to już wszyscy znają, tłoczenia w programie nie będzie – mówi prezes MK PZKO Stanisław Wolny.
– Po pokazie tłoczenia kapusty odbywa się zawsze występ któregoś z zespołów zaolziańskich. W tym roku będzie to kapela Bezmiana z Bystrzycy. Ostatnim punktem programu był zawsze kabaret MY, który w satyryczny sposób komentował wydarzenia z naszej gminy, które miały miejsce w mijającym roku. Z tym że w tym roku, niestety dwie osoby z trzyosobowego kabaretu, nie mogą przyjść. Będę więc występować sam z krótkim skeczem. A na koniec wyświetlimy na ekranie kabaret z 2019 roku – dodaje Stanisław Wolny.
Tagi: kapusta, MK PZKO Gródek, Stanisław Wolny, tłoczyni kapusty
Komentarze