W Trzyńcu bezdomni nie muszą spędzać zimy na ulicy

TRZYNIEC / Wczoraj w Trzyńcu ruszyła kampania informacyjna „W drodze z ulicy”. Skierowana jest ona zarówno do osób bezdomnych, jak i do ogółu społeczeństwa z bezdomnymi się stykającego.

Akcja informacyjna skierowana do samych bezdomnych ale i przechodniów

Między innymi przed supermarketem TESCO czy LIDL, czyli w miejscach, gdzie najliczniej gromadzą się bezdomni, zaczepiając przechodniów i prosząc o datki, można było spotkać pracowników socjalnych w towarzystwie funkcjonariusza straży miejskiej. Informowali oni przechodniów, jaka pomoc jest, a jaka nie jest odpowiednia dla bezdomnych i do czego może prowadzić.

Samym bezdomnym zaś przypominali, że mają szansę coś zmienić w swoim życiu, a miasto jest gotowe pomóc. – Chcemy jak najwięcej bezdomnych kierować do pomocy społecznej i oferowanych przez pracowników socjalnych rozwiązań, by nie musieli spędzać zimy na ulicach – wyjaśnia Vlastimil Starzyk z Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta Trzyniec.

Nie wszyscy bezdomni chcą cokolwiek w swym życiu zmienić

Problemem jest też to, że nie wszyscy bezdomni chcą cokolwiek w swym życiu zmienić. Są wśród nich tacy, którym taki stan rzeczy odpowiada, a bezdomność jest ich celowym wyborem. W ostatnich dwóch latach w mieście wzrosła liczba bezdomnych, którzy nie chcą zmieniać stylu życia, odmawiają korzystania ze schronisk.

Problemem jest to, że na ulicy, a zwłaszcza w okolicy centrów handlowych i supermarketów nękają mieszkańców Trzyńca. – Zaszło to tak daleko, że ludzie w niektórych miejscach przestają czuć się bezpiecznie. Dlatego Trzyniec chce rozwiązać problem bezdomności, zaktywizować samych bezdomnych, aby mogli rozwiązać swoją sytuację i pomóc im wrócić do normalnego życia.

– Celem naszej pracy jest skłonienie potrzebujących do korzystania z naszych usług socjalnych i do pracy nad poprawą swojej sytuacji. Drugim celem jest zniechęcenie bezdomnych z innych miast i państw do przeprowadzki do Trzyńca. W Trzyńcu istnieje ustalony system usług socjalnych, noclegowni i schronisk. Jeśli ktoś jest w trudnej sytuacji, ma do kogo się zwrócić – mówi burmistrz Trzyńca, Věra Palkovská.

Wczoraj i dziś pracownicy Wydziału Spraw Socjalnych wraz ze strażnikiem miejskim poprzez rozdawane ulotki zwrócili się do kilkudziesięciu mieszkańców miasta, mówiąc, że przekazanie bezdomnym pieniędzy czy jedzenia nie rozwiąże problemu ich sytuacji.

Bezdomni, jeśli chcą, mogą skorzystać z pomocy miasta

W tym samym czasie bezdomni otrzymywali informację, gdzie mogą zwrócić się po pomoc. A w tych wszystkich działaniach pomagał im człowiek, który sam przeszedł przez trudną sytuację życiową i wylądował na ulicy. Po prawie dziesięciu latach bezdomności stanął na własnych nogach. Z własnego doświadczenia wyjaśnił, dlaczego tak się stało i co zmotywowało go do zmiany. Dziś mężczyzna ma rodzinę, mieszka i pracuje jako socjalny pracownik terenowy z osobami bezdomnymi.

Wspólnie z pracownikami z ramienia gminy w akcję zaangażowane są także organizacje non-profit, takie jak Diakonat Śląski czy Szansa Podana Ręka, funkcjonariusze Straży Miejskiej w Trzyńcu i wolontariusze. Kampania w tym roku potrwa do Świąt Bożego Narodzenia.

Bezdomni w hotelu

Tymczasem w czasach pandemii zdarzają się też zupełnie inne kierunki działania w dużych miastach. Właściciel jednego z krakowskich hoteli podczas lockdownu zainicjował nietypową akcję charytatywną: „Dach nad głową za 1 zł”. W jej ramach oferuje osobom bezdomnym i potrzebującym pokoje za symboliczną złotówkę.

Od 15 listopada przyjmowane będą zgłoszenia od osób, które w okresie od grudnia 2020 roku do marca 2021 roku potrzebują dachu nad głową, by przetrwać zimę. Pokoje będą udostępnione za 1 zł miesięcznie. Jak zaznacza właściciel hotelu „warunkiem będzie również odpowiednie zachowanie w obiekcie – weryfikacja cotygodniowa, osoby nie przestrzegające regulaminu utracą prawo pobytu”.

(indi)