W Żywocicach uczczą pamięć mieszkańców zamordowanych przez nazistów niemieckich – zwrot.cz

ŻYWOCICE / Uroczystość wspomnieniowa poświęcona pamięci 36 mieszkańców Żywocic i okolicznych gmin pomordowanych przez okupanta niemieckiego, odbędzie się w sobotę 1 sierpnia w Żywocicach. Wydarzenie rozpoczyna się o godz. 10. Muzeum Tragedii Żywocickiej będzie czynne od godz. 9.00.

Uroczystość Wspomnieniową organizuje Hawierzów wspólnie z Zarządem Głównym PZKO, Czeskim Związkiem Bojowników o Wolność i Muzeum Ziemi Cieszyńskiej. Z powodu obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa.

Odwet za atak partyzantów

Uroczystość Wspomnieniowa przypomni 36 mężczyzn zamordowanych przez nazistów niemieckich w dniu 6 sierpnia 1944 roku. Z rąk okupantów hitlerowskich zginęło 28 Polaków i 8 Czechów, mieszkańców Źywocic, Suchej Dolnej i Górnej oraz Cierlicka Dolnego. Był to odwet za akcję partyzantów z oddziału oficera Wojska Polskiego Józefa Kamińskiego, którzy dwa dni wcześniej zastrzelili w gospodzie Izydora Mokrosza w dolnej części gminy dwóch gestapowców z Cieszyna oraz ich kierowcę. Obaj zastrzeleni gestapowcy mieli na sumieniu szereg zbrodni wobec ludności na Śląsku Cieszyńskim.

W strzelaninie poległ również gospodzki Mokrosz i jeden z partyzantów, drugi został poważnie ranny. Niemcy odwieźli potem pomordowanych na wozach i pogrzebali na starym cmentarzu żydowskim w Orłowej. Dopiero 24 czerwca 1945 roku szczątki ofiar ekshumowano i pochowano w mogile naprzeciwko cmentarza w Żywocicach.

W 1949 roku nad mogiłą wzniesiono pomnik, którego autorem jest polski artysta malarz i rzeźbiarz Franciszek Świder z Karwiny. Żywocicka matka ma rysy jednej z wdów, Marii Krainowej, dziecko zaś rysy jej dwumiesięcznego syna Adolfa.


Pomnik Tragedii Żywocickiej

Tragiczna historia pani Emilii Rozbrojowej

Kolejną kobietą, która 6 sierpnia 1944 roku straciła męża, była Emilia Rozbrojowa. Dzień przed tragedią małżonek pani Rozbrojowej Rudolf wrócił z Karwiny, gdzie pracował jako robotnik w firmie Mikemelder.

– Zaraz mu powiedziałam o strzelaninie w gospodzie Mokrosza. Ponieważ nie czuł się winny, moje ostrzeżenie zlekceważył – wspominała po wojnie pani Emilia. Jej wspomnienia zawarł w książce „Zločin v Životicích” (Zbrodnia w Żywocicach) nie żyjący już historyk Mečislav Borák.

– Obudzili nas rankiem. Przez okno ujrzeliśmy mundury. Chcieli po małżonkowi wolkslistę, której nie miał, więc go odprowadzili. (…) Wprawdzie później usłyszałam strzały, jednak nie zwracałam na to uwagi. (…) Dopiero we wrześniu wezwano mnie na Urząd Gminy w Błędowicach Dolnych. Tam się wreszcie dowiedziałam, że mojego męża zastrzelono – zakończyła swoje wspomnienia pani Rozbrojowa.


Pomnik przypominający zamordowanie Rudolfa Rozbroja i czterech dalszych mężczyzn w dniu 6 sierpnia 1944 roku w Żywocicach. Zbrodnię popełniono na ówczesnym polu Wiktorii Wilczkowej, obecnie jest to ogród przy domku rodzinnym.

Wkrótce po wojnie poznała Józefa Kiszkę, któremu zmarła ciężko chora żona dwa miesiące przed jego powrotem z frontu zachodniego. Żyli razem aż do jego śmierci w 1992 roku. Pani Emilia zmarła w 1999 roku.

(gam)

Tagi:

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



 

NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
W TWOJEJ SKRZYNCE!

 

DZIĘKUJEMY!

Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego