„Nasionkownia w Goroliji” zorganizowana w 2018 roku w Jabłonkowskim Centrum Kultury i Informacji cieszy się coraz większym powodzeniem. Ideą było stworzenie mini banku nasion lokalnych, w którym mieszkańcy regionu mogliby się nimi wymieniać. Skrzynia z nasionami opisana jest dwujęzycznie.

    O pomyśle na jej założenie i o tym, jak funkcjonuje, rozmawiamy z Janem Michalikiem z Piosku – absolwentem biologii na uniwersytecie w Ołomuńcu, pasjonatem przyrody i lokalnej tradycji.

    Skąd taki pomysł?

    Pomysł przyszedł mi do głowy, kiedy byłem w Ołomuńcu i słuchałem prelekcji o nasionach, o starych lokalnych odmianach i o genetyce, o hybrydach. Uświadomiłem sobie, jak ważne jest, by chronić stare odmiany roślin, które są bardzo odporne, dobrze rosną, są dziedzictwem przodków dla następnych pokoleń. Skoro już straciliśmy większość tych starych odmian i pozostała nam tylko część, to tym bardziej warto je chronić, by zostały dla następnych pokoleń.

    Zacząłem ten pomysł realizować jako student wraz z przyjaciółmi ze studiów, którzy też interesują się problematyką ekologiczną. Postanowiliśmy założyć w ogrodzie botanicznym w Ołomuńcu nasionkownię. A później przyszła mi do głowy myśl, by taką nasionkownię założyć także w Jabłonkowie.

    Zaczynając go realizować, liczyłeś na duże powodzenie wśród mieszkańców regionu?

    Nie, wcale. Gdy zacząłem realizować pomysł nasionkowni w Jabłonkowie, nie liczyłem na zbyt wielkie zainteresowanie wśród miejscowych ludzi, ponieważ wiem, że nie wszyscy interesują się ogrodnictwem. A z tej niewielkiej liczby ludzi, którzy interesują się ogrodnictwem, większość nie interesuje się zbyt wiele starymi i lokalnymi odmianami czy specyficznymi uprawami, pozyskiwaniem nasion ze swoich własnych roślin na przyszły rok. Dla większości ludzi to jest nieznany obszar i dlatego bardzo mnie zaskoczyło zainteresowanie nasionkownią. Bardzo się z tego cieszę, że nasionkownia w Jabłonkowie działa znacznie lepiej, niż potrafiłem sobie wyobrazić. Ludzie przychodzą, przynoszą nasionka swoje domowe, stare odmiany, które odziedziczyli po swoich dziadkach.

    A jaka jest idea tego przedsięwzięcia? Wszak nasiona można kupić w każdym sklepie ogrodniczym. Tu można wymienić się nimi darmowo, ale zapewne nie tylko o oszczędność tu chodzi…

    Przede wszystkim o zachowanie starych, lokalnych odmian które są odporne na miejscowe warunki. Główną ideą tego przedsięwzięcia jest zachowanie lokalnej różnorodności. A przy okazji nasionkownia nie służy tylko do integracji ekologicznej, ale także do integracji społecznej. Spotykają się tam ludzie o podobnych zainteresowaniach, można nawiązać tam przyjaźnie i o to właśnie też chodzi w tym projekcie, który jest już bardzo spopularyzowany nie tylko w Czeskiej Republice, ale na całym świecie.

    Kto najczęściej z możliwości wymiany nasion korzysta?

    Wcale nie tylko są to ludzie starsi. Często przychodzą mamy, które są na urlopach macierzyńskich i mają więcej czasu na uprawę ogrodu. Ale też dzieci ze szkoły podstawowej.

    A jakie nasiona są najpopularniejsze?

    Wszelkiego rodzaju strączkowe, to znaczy fasolki, pomidory, dynie, papryki. Ale można tam też odnaleźć różne skarby w postaci ziół uprawnych. Są też do wzięcia polne chwasty typu chabry i czerwone polne maki.

    Jaka jest zasada działania nasionkowni?

    Dawaj, bierz i siej. To znaczy, że każdy może swobodnie skorzystać, coś podarować, coś wziąć, a kiedy uda mu się coś rozmnożyć, to plony zaniesie do nasionkowni. Nie ma tu nasion roślin hybrydowych i certyfikowanych, tych, które można kupić w sklepach.

    Czyli wszystko jest jak dawniej.

    Tak. To powrót do tradycji. Produkcja własnych nasion, niezależność nasionkowa to jest coś, co było naszym przodkom bardzo bliskie. Jest to coś, co robili na co dzień, ponieważ każdy zebrał i w następnym roku siał to, co się mu poprzedniego roku udało lub wymienił z sąsiadem. To znaczy, że ludzie od zawsze byli samowystarczalni pod względem żywnościowym i nasionkowym, po prostu siali to, co w zeszłym roku zebrali.

    (indi)

    Tagi: , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego