Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA / Plac w Karwinie-Granicach obok centrum handlowego Permon upiększony został kilkoma wyrazistymi soliterami w postaci sosen w ogromnych drewnianych donicach.
Plac jest świeżo po rewitalizacji i mieszkańcy życzyli sobie, by zdobiło go więcej zieleni. – Zeszłej jesieni zasadziliśmy kilka młodych drzewek. Teraz całą przestrzeń upiększyliśmy czterema sosnami. Drzewa w dużych donicach pozostaną tam przez cały rok – stwierdziła szefowa Wydziału Usług Komunalnych karwińskiego Magistratu Jana Maierová.
Sosny są co roku przycinane. Podobne okazy spotkać można najczęściej w ogrodach prywatnych czy zamkowych. – Chcieliśmy, aby mieszkańcy tej części miasta mieli coś wyjątkowego. Konkretnie chodzi tu o sosnę czarną (Pinus nigra), drzewa mają około 25 lat – wyjaśnił ogrodnik miejski Tomáš Trampler.
Sosny umieszczone są w donicach z drewna dębowego i akacjowego, ważą trzy tony, niełatwo je więc ukraść. Znajdują się zresztą stale w zasięgu systemu monitoringu miejskiego. Mimo to zwraca się Jana Maierová do mieszkańców z prośbą: – Gdyby ktoś był świadkiem niszczenia drzew, niech dzwoni po karwińską straż miejską pod numer 156.
Na tym nie kończy się rewitalizacja placu miejskiego. W najbliższym czasie ścięta zostanie uschnięta brzoza i na tym miejscu posadzony zostanie grab.
Tagi: Karwina, miejska zieleń, rewitalizacja