Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
TATRY / Wczesnym popołudniem przez tatrzańskie szczyty przetoczyły się burze z piorunami. Spod Tatr docierają tragiczne wieści o kilku ofiarach śmiertelnych burzy i ponad osiemdziesięciu rannych. Na piątek burmistrz Zakopanego Leszek Dorula zapowiedział dzień żałoby. W związku z tym nie odbędzie się koncert finałowy 51. Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich.
Piorun uderzył w okolicach Giewontu. Jak donoszą polskie media najprawdopodobniej piorun uderzył w łańcuch, którego trzymali się wędrujący trudnym szlakiem turyści.
Trwa akcja ratownicza, w którą zaangażowane jest zarówno Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, jak i Ochotnicza oraz Państwowa Straż Pożarna. W akcji ratunkowej wzięły udział 4 śmigłowce LPR z baz w Krakowie, Sanoku, Gliwicach i Kielcach.
Naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podaje, że 4 osoby nie żyją, ponad 25 osób jest poszkodowanych. Poszkodowani przewiezieni zostali do szpitali w Zakopanem i Kuźnicach, tymczasową bazę ratunkową urządzono też w schronisku na Hali Kondratowej, w którym zaaranżowano punkt pomocy medycznej. Liczba ofiar podawana przez różne media jest różna i może ulec zmianie.
Po słowackiej stronie natomiast, jak podaje słowackie górskie pogotowie ratunkowe, ofiara śmiertelna jest jedna. Piorun poraził też dwie osoby na szczycie Banówki. W rejonie Pachoła porażony został słowacki turysta, który, jak podaje Portal Tatrzański, stracił przytomność.
Wiadomo, że burze w górach bywają niebezpieczne. Jednak ostatni aż tak tragiczny wypadek, z czterema ofiarami śmiertelnymi, wydarzył się na Giewoncie w 1937 roku. – Prosimy o rozważne dobieranie celów górskich wycieczek i zwracanie szczególnej uwagi na komunikaty pogodowe” – ostrzega i apeluje w swych komunikatach Grupa Podhalańska Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
(indi)