Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / W galerii na piętrze kawiarni Avion oglądać można wystawę fotografii Mariana Siedlaczka i Mariana Palowskiego z ich podróży do Nowego Yorku. Fotograficy skupili się na nowojorskiej imponującej architekturze. Dlaczego, wyjaśnili podczas zorganizowanego w czwartkowe popołudnie 25 lipca wernisażu.
– Obiektywy są ciężkie, a żeby robić dobre zdjęcia ludzi, to trzeba jednak mieć cięższy teleobiektyw. A myśmy tam jechali tylko z bagażem podręcznym. Trochę nam żal, że nie przywieźliśmy zdjęć ludzi. Bo to jest dopiero ciekawe. Tam, jak się przestanie patrzeć w górę na te wieżowce, to dopiero jest łakomy kąsek dla fotografa. Wystarczy stanąć w dowolnym miejscu, na dowolnej ulicy, postać pięć minut i macie wszystkie typy ludzkie, wszystkie rasy, wszystkie grubości, wszystkie wysokości. Ale to następnym razem – mówił Siedlaczek.
Mimo, że skupili się tylko na jednym temacie, Avion okazał się trochę za mały, by pokazać wszystko, co by chcieli. – Marian przywiózł trzy tysiące pięćset zdjęć, a ja tysiąc pięćset, tak że to jest tylko mały wycinek. Jeżeli chodzi o samo miasto jako obiekt, to można by tam spędzić całe życie i zawsze byłoby dla fotografa coś do roboty – wyjaśnił Siedlaczek przedstawiając wybór zaprezentowanych na wystawie pocztówkowych fotografii.
– Nie będę o tym dużo gadał, bo to trzeba oglądać, ale jakbyście mieli jakieś pytania, to chętnie na nie odpowiemy – skwitował. Pytania były. Głównie dotyczące spraw związanych z wyjazdem za Ocean, nie tyle z samymi fotografiami.
Zorganizowana przez Zaolziańskie Towarzystwo Fotograficzne przy współpracy z Biblioteką Miejską w Czeskim Cieszynie wystawa potrwa do 31. 08. 2019. Wstęp wolny.
(indi)
Tagi: Kawiarnia Avion, Marian Palowski, Marian Siedlaczek, wernisaż, wystawa fotograficzna
Komentarze