Szydełkowane cudeńka pań z Klubu Kobiet przy MK PZKO Czeski Cieszyn Sibica

CZESKI CIESZYN SIBICA / Panie z Klubu Kobiet przy MK PZKO Czeski Cieszyn Sibica postanowiły pokazać najmłodszym pokoleniom, że zabawki niekoniecznie muszą być fabrycznej, seryjnej produkcji. I w tej dziedzinie miejsce jest dla rękodzieła. Rękodzieła niezapłaconego, bo cena maskotki ma się nijak do czasu poświęconego na jej zrobienie. Ale jej tworzenie daje radość i satysfakcję.

Swe prace panie wystawiły podczas jajecznicy w Sibicy. Grażyna Šimůnková i Magda Bartová wszystkie maskotki, które można było podziwiać, a także zakupić podczas imprezy, zrobiły na szydełku. Są to więc maskotki niepowtarzalne. A dla wykonujących je zapłatą jest satysfakcja, że dzięki ich pracy dzieci będą mogły pobawić się fajniejszymi zabawkami, niż plastikowa tandeta ze sklepów. 

– Żeby to robić, trzeba robić to z serca. Bawimy się przy tym. No i jeździmy z naszymi robótkami na wystawy – mówią panie. Cena, jaką płacą ci, którzy zdecydowali się taką maskotkę kupić, nie jest adekwatna do liczby czasu, jaki trzeba poświęcić na jej zrobienie. Ten oczywiście jest różny, zależy nie tyle od wielkości, co tego, na ile dany zwierzak czy pajacyk jest skomplikowany, ile ma bardziej czasochłonnych elementów. Ale średnio trzeba liczyć dwa wieczory, czyli około ośmiu godzin.

– Zawsze jak wymyślę jakiś nowy wzór, to mnie to po prostu cieszy – mówi Šimůnková.

Maskotki wypełnione są w środku specjalnym włóknem i można je prać w pralce. – A oczy są tak zamocowane, że nie da się ich wyciągnąć. Z drugiej strony są tak zablokowane, że dziecko ich nie wyrwie – podkreśla bezpieczeństwo zabawek Bartová.

Ale robią też drobniejsze zabaweczki. – Jak mam puste opakowanie po tabletkach, to oplatam je na szydełku, dorabiam oczy, nogi, ręce. Dzieciaki bardzo lubią takie zabawki, bo do pudełka mogą sobie dać gumę do żucia, cukierki czy coś – wyjaśnia. Pokazać takiej zabawki nie może, bo wszystkie już się sprzedały. – Właśnie mam straaasznie wielkie zamówienie. Na całe 50 koron – śmieje się, wyjaśniając, że jeden chłopak był tak zawiedziony, że nie zdążył tej właśnie zabawki nabyć, że obiecała mu taką zrobić.

(indi)