CIESZYN / Kolejne spotkanie Akademii Niepodległości poświęcone było obronie Lwowa. Prelegentami byli dr hab. Joanna Januszewska-Jurkiewicz (Uniwersytet Śląski w Katowicach), która mówiła o Orlętach i bohaterach Zadwórza oraz dr. Adama Liska (IPN w Katowicach), który przedstawił bój o Lwów bardziej w kontekście strategiczno-wojskowym.

W sali Konferencyjnej Książnicy Cieszyńskiej, w której wygłoszono wykłady, obejrzeć można było także wystawę planszową „Semper Fidelis. Walki o Lwów 1918-1919” przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej we Wrocławiu. Ekspozycja ma formę 14 plansz, na których przedstawiono takie zagadnienia jak:

  • Galicja i Lwów. Zarys historii i stosunki narodowościowe;
  • geneza konfliktu polsko-ukraińskiego;
  • próba opanowania miasta przez Ukraińców;
  • Polska koncepcja obrony miasta;
  • walki we Lwowie;
  • Na odsiecz miastu;
  • Broń i wyposażenie polskich obrońców miasta
  • Polegli, abyśmy wolni żyli…

Temat obrony Lwowa nie jest całkiem oderwany od historii Śląska Cieszyńskiego, bowiem w walkach brali udział również nasi rodacy. – Jak napisał Jerzy Szczurek w książeczce poświęconej dziesiątemu pułkowi, była to spłata długu wobec Lwowa, jaki zaciągnęli Ślązacy cieszyńscy przed rokiem 1918, kiedy stamtąd płynęła pomoc, wsparcie dla działalności edukacyjnej, kulturalnej, tożsamościowej – wprowadził do tematu dyrektor Książnicy Krzysztof Szelong.

Rozpoczynając swój blisko dwugodzinny wykład  Joanna Januszewska-Jurkiewicz stwierdziła, że ponieważ zaczyna od tematów, które wielu słuchaczy zna, to skupi się na anegdotach. Przykładowo wyjaśniła etymologię słowa duperele.

Ale mówiła też oczywiście o bardzo poważnych kwestiach. Choćby o tym, że na przełomie wieków XIX i XX były dwie Ukrainy: jedna pod rządami rosyjskimi, prawosławna, a druga Austro-Węgierska, katolicka.

– Już przed wojną konflikt polsko-ukraiński był nabrzmiały – stwierdziła. Zauważyła też, że jednak mimo wspomnianego konfliktu, był popyt na dwujęzyczny kancjonał, w którym część pastorałek jest po polsku, część zaś po ukraińsku. – Gdyby nie było osób dwujęzycznych, wydano by dwie oddzielne książki – stwierdziła.

Oprócz różnic narodowościowych były też na omawianym terenie różnice wyznaniowe. W Galicji ukształtował się zwyczaj, że córki chrzczono po matce, chłopców zaś po ojcu, a pogrzeb odprawiano w takim obrządku, w jakim dany człowiek otrzymał chrzest.

Jednak nie wszystko było tak sielankowo zgodne. – Jeszcze przed wojną kością niezgody była sprawa podziału Galicji. Galicja wschodnia i zachodnia to granice sądów apelacyjnych krakowskiego i lwowskiego. Ukraińcy uważali, że jakby podzielić Galicję, to mieliby większy wpływ – wyjaśniła Joanna Januszewska-Jurkiewicz. Kolejnym postulatem był ukraiński uniwersytet.

Zwróciła uwagę na analogię do Śląska cieszyńskiego. Bo kiedy cesarz w obliczu upadającej monarchii chciał stworzyć federację i zwrócił się do narodów z odezwą, to powstała Rada Narodowa. Ale, jak stwierdziła prelegentka, jedynym narodem, który poważnie wziął tą odezwę, byli Ukraińcy galicyjscy. Powołali Ukraińską Radę Narodową i wysłali jej delegację do Wiednia.

Na koniec Joanna Januszewska-Jurkiewicz pochyliła się nad zagadnieniem, czy to, że Lwowa broniły dzieci i młodzież, to legenda czy fakt. I tak na 6 tysięcy walczących doliczono się 1421 młodocianych ochotników. zatem pośród obrońców Lwowa w listopadzie 1918 roku jedną czwartą tworzyli młodociani. Również mniej więcej jedna czwarta tych, co zginęli, to byli nieletni.

Była to druga już w tym roku sesja wykładowa organizowanej przez Instytut Pamięci Narodowej Akademii Niepodległości.

Całość wykładu, jak i kolejnego dotyczącego walki Polaków o Lwów w 1918 roku wygłoszonego przez dr Adama Liska obejrzeć można tutaj.

(indi)

 

Tagi: , ,

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Reklama

REKLAMA
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego