Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
LIGOTKA KAMERALNA / Wiadomo, że gorole to mieszkańcy gór lub obszarów leżących u ich podnóża. Do takich podgórskich wiosek należy bez wątpienia Ligotka Kameralna.
Tutejsze Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego należy do kresowych i nielicznych. W ubiegłym roku młodzi członkowie postanowili przejąć organizację balów i nawiązać do siedemdziesięcioletniej tradycji, lecz nadać ligockim balom ludowy charakter. Powodem była między innymi potrzeba zachowania tradycji i folkloru, a także chęć zaprezentowania pięknych strojów góralskich w tym zakątku Śląska Cieszyńskiego.
W piątek 25 stycznia odbył się więc już drugi Gorolski Bal pod Godulóm. Bal, który nie ma ambicji stać się festiwalem czy przeglądem zespołów folklorystycznych, a jedynie okazją do dobrej zabawy i zatańczenia dla mieszkańców Ligotki i okolicy, okazją do posłuchania i zaśpiewania pieśni ludowych.
Na balu bawiła się ponad setka osób, byli również goście z zaprzyjaźnionej gminy Boronów. Bawiono się popularnie i na ludowo. Balowicze mogli skosztować nie tylko smacznych trunków, ale także chleba ze szpyrkami, kołoczy, jelita z kapustóm i innych tradycyjnych dań. A w miejscówkowej loterii można było wygrać np. baniok, gorolski kłobuk, siano czy też baryłki miodu.
Prawie do samego rana grała muzyka Romana Kriša oraz wspaniała kapela Bezmiana, a młodzi pezetkaowcy już teraz zapraszają na bal w roku 2020.
JS
Tagi: bal, Gorolski Bal pod Godulóm, MK PZKO Ligotka Kameralna
Komentarze