ŁOMNA DOLNA / Trzynastu niepełnosprawnych podopiecznych stowarzyszenia Renaty Czader „Nigdy nie jesteś sam” spędziło pięć dni na obozie. Podczas wakacyjnej przygody uczestnicy obozu odwiedzili nie tylko stadninę koni w Bystrzycy, ale również dolnołomniańską jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej.
Stowarzyszenie zorganizowało obóz już po raz drugi. Ponieważ chodziło o obóz z prawdziwego zdarzenia, rodzice niepełnosprawnych zostali w domu, zaś uczestnikami w wieku od 6 do 30 lat opiekowała się, zupełnie za darmo, piętnastka wolontariuszy i pielęgniarka. Obecny był również, w ramach dogoterapii, pies.
– Oczywiście zorganizowanie pięciodniowego wyjazdu bez wsparcia finansowego, które otrzymaliśmy na podstawie złożonego projektu, nie byłoby możliwe. Przydały się również pieniądze zebrane podczas koncertu charytatywnego, który odbył się na początku roku w Jabłonkowie. Dzięki nim mogliśmy urozmaicić pobyt naszych podopiecznych, wybierając się na przykład autobusem do Bystrzycy, do stadniny koni. Mogliśmy też zaprosić muzyka, który poprowadził zajęcia gry na bębnach. Nieoceniona była też praca wolontariuszy, w większości studentów, a także otwartość właścicieli i pracowników pensjonatu, w którym mieszkaliśmy – opisała pokrótce wyjazd Renata Czader.
Jednym z punktów obozowego programu były odwiedziny w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej. Trójka dolnołomniańskich strażaków zaprezentowała podopiecznym stowarzyszenia stroje strażackie i wóż strażacki. Podopieczni, chociaż niepełnosprawni, nie bali się zadawać pytań, tak samo, jak ich opiekunowie, a kto potrafił, mógł wejść do wozu strażackiego. Po prostu wakacyjna przygoda.
ikz
Tagi: Ochotnicza Straż Pożarna Łomna Dolna, Renata Czader, Stowarzyszenie Nigdy nie jesteś sam
Komentarze