Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
OLBRACHCICE / Na wystawę „Pod dyktando kalendarza” zaprosił 14 i 15 października Klub Kobiet Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Olbrachcicach. Rękodzieła uzupełniały kalendarze i pamiętniki z dawnych lat.
Zwiedzających witała Maria Witoszek, przewodnicząca Klubu Kobiet. Jak powiedziała naszej redakcji, każdy robił to, co potrafił, na co pozwalały mu zdolności i siły. Na tablicy umieszczono dwadzieścia nazwisk pań, które uczestniczyły w organizacji wystawy, oraz czternaście nazwisk osób, które prezentowały swoje eksponaty i pomagały przy ich instalacji.
Prezes Miejscowego Koła PZKO Helena Bubik podejmowała gości również w mniejszej salce, gdzie przygotowany był poczęstunek. Można było wypić kawę czy herbatę, zjeść smaczne domowe ciastko. Panie z Klubu Kobiet oferowały również dania obiadowe.
Po wystawie oprowadzała też Jadwiga Czap, odpowiedzialna za ekspozycję, autorka oraz właścicielka części eksponatów. Dostarczyła oprócz robótek ręcznych m.in. cykl malarski kwiatów, dla którego inspiracją były wzory haftów ludowych Ewy Milerskiej. Przyniosła również z domu śląski strój ludowy.
W kąciku kalendarzy i pamiętników zwiedzający chętnie sięgali po te, które często liczyły już wiele lat i miały konkretnego adresata. Czytali zamieszczone w nich sentencje, wierszyki z życzeniami, oglądali obrazki narysowane najczęściej własnoręcznie przez osobę, która dokonywała wpisu.
Znalazły się w tym kąciku też wydawnictwa nowsze, także „Kalendarze Śląskie” wydawane przez Zarząd Główny PZKO. Ciekawostką był pamiątkowy kalendarz ścienny z 2013 roku ze zdjęciami działającego przez długie lata w Olbrachcicach zespołu dziecięcego Drops, którego kierowniczką była Jadwiga Czap.
Rodzinną pamiątkę, którą Jadwiga Czap postanowiła pokazać zwiedzającym, stanowił pięknie oprawiony pamiętnik jej rodziców z wklejonymi dawnymi widokówkami. Były tam serie pocztówek inspirowanych lekturami powieści, kopie obrazów wybitnych malarzy, ale też np. kartki przedstawiające alegorie pór roku.
Skąd wziął się temat wystawy „Pod dyktando kalendarza”? Zaczęło się od kursu robienia ozdób z ciasta. Tak powstały również znaki zodiaku, a następnie pomysł, by zrobić wystawę z eksponatami przyporządkowanymi do poszczególnych miesięcy. Wyroby z ciasta zajęły na niej osobny kącik.
Na środku sali Domu PZKO ustawiono dwanaście stołów, na których umieszczone były nazwy poszczególnych miesięcy, a także powiedzenie czy przysłowie na temat danego miesiąca.
Rękodzieła starano się tak wyeksponować, by ich motywy przywodziły na myśl skojarzenia z konkretnym miesiącem czy świętem. Przedmioty zaaranżowano w przyjemne dla oka kompozycje, które mogły stać się też natchnieniem dla udekorowania własnego domowego stołu.
Znaki zodiaku, haftowane tym razem, znalazły się również na serwetkach. Obrusy i serwetki oraz poduszki, nawet szyte okładki na książki ozdobione zostały różnorodnymi haftami, do ich zrobienia wykorzystano wiele kolorów i technik.
Zwiedzający podziwiali też wyroby szydełkowane, także serwetki wykonane kilku kolorami oraz przedmioty dekoracyjne usztywnione, co umożliwiało nadać im i utrzymać odpowiedni kształt. W ten sposób powstały półmiski, koszyki, ozdoby świąteczne, ale i np. wózek dla lalki czy domek.
Podobały się zwiedzającym obrazy tworzone koronką klockową i obrazy haftowane, ozdoby ze sznurków i koralików oraz z papieru. Pomysłowe były ozdoby świąteczne, na Wielkanoc oraz na Boże Narodzenie, które powieszono również na choince.
CR
Tagi: Klub Kobiet, MK PZKO Olbrachcice, Pod dyktando kalendarza, rękodzieło, wystawa
Komentarze