ŚLĄSK/Już niebawem, na początku listopada, na rynku wydawniczym pojawi się Nowy Testament po śląsku. Autorem tego unikalnego tłumaczenia jest Gabriel Tobor, burmistrz Radzionkowa a prywatnie kolekcjoner biblii w różnych wersjach językowych.
– W 2011 roku na łamach tygodnika Gość Niedzielny rozmawiałem na temat mojej kolekcji i już wtedy powiedziałem: „Marzę też, by ktoś w końcu wydał Pismo Święte z prawdziwego zdarzenia w śląskim tłumaczeniu”. Wtedy nie przypuszczałem, że sam to zrealizuję – wspomina tłumacz.
Jak sam podkreśla, motywacją do podjęcia się tego wyzwania była rosnąca w jego kolekcji liczba wydań w gwarach i dialektach. Ale śląskiego zabrakło.
Przetłumaczone zostały wszystkie cztery Ewangelie, Dzieje Apostolskie, Listy św. Pawła, Listy Powszechne i Apokalipsa św. Jana. – Dwa lata temu chciałem w zasadzie przetłumaczyć jedną tylko ewangelię, Ewangelię wg św. Łukasza, która należy do moich ulubionych. Potem tłumaczenie mnie wciągnęło – zdradza Gabriel Tobor.
Ponad 600 stron zapisanych w śląskiej gwarze wymagało sporego nakładu pracy. – Największa trudność dotyczyła zachowania stylu biblijnego. To dzieło, kompletne, musiało zachować styl wysoki, jaki jest stosowany w biblii. Dlatego też wybrałem jako bazę do tłumaczenia Biblię ks. Jakuba Wujka, a nie współczesne wydanie. Czy to założenie zostało osiągnięte ocenią czytelnicy – tłumaczy Gabriel Tobor.
Równocześnie przyznaje, że w trakcie procesu tłumaczenia musiał nierzadko podejmować trudne decyzje. Czy pisać fonetycznie czy np. według szlabikorza? Czy skorzystać z jakiegośwydawnictwa czy wydać tę pozycję samemu? Czy zmieniać imiona na np. Zefka, Hanika, co wtedy z Judaszem, Zebedeuszem, Jezusem?
Egzemplarz Nowego Testamentu z limitowanego nakładu w śląskim tłumaczeniu już można zamawiać, przedsprzedaż potrwa do końca października. Dodatkowo, z każdego sprzedanego Nowego Testamentu 2% ceny przekazywane będzie na Dom Księży Emerytów w Katowicach.
kc
Tagi: Gabriel Tobor, Nowy Testamen po śląsku, Pismo Święte, tłumaczenie Biblii