Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA / Zakończył się pierwszy etap badań archeologicznych w miejscu nieistniejącego budynku obok Biblioteki Regionalnej na Rynku Masaryka w Karwinie-Frysztacie. Towarzyszył on rekonstrukcji sklepienia średniowiecznej piwnicy.
Sekretarz karwińskiego magistratu Roman Nogol podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami wyjaśnił, dlaczego rozpoczęto prace sanacyjne. Sklepienie piwniczne pod wpływem wilgoci niszczało i zaczęto się obawiać, że dojdzie do jego zawalenia. Cały teren obniżyłby się wtedy, konieczna więc była szybka interwencja budowlana.
– Ponieważ chodzi o obiekt zabytkowy, rozpoczęto jednocześnie badania archeologiczne – tłumaczył Nogol. – Nieoczekiwanie odkryto coś, co może wnieść wiele nowych informacji do dziejów miasta. Chodzi o unikat, ponieważ nie ma w tej chwili w regionie innego obiektu z tej epoki, który zostałby tak dobrze zbadany i udokumentowany.
Dokładniej prace badawcze podsumował dyrektor Narodowego Instytutu Ochrony Zabytków w Ostrawie Michal Zezula.
– Znajdujemy się na parceli – mówił – na której stał dom, którego nie ma już na planie miasta po pożarze w 1823 roku. Nie ma go też w katastrze nieruchomości, co oznacza, że wszelkie informacje na temat budynku czerpiemy z badań archeologicznych i przebiegającej jednocześnie z nimi dokumentacji historyczno-budowlanej.
Paradoksalnie, jak tłumaczył Zezula, dzięki temu, że dom zniknął pod koniec XVIII czy na początku XIX stulecia z powierzchni ziemi, w jego części podziemnej nie prowadzono już później żadnych przeróbek budowlanych i dziś możemy studiować stosunkowo dobrze rozwój domu mieszczańskiego od XVI wieku aż do czasu, kiedy przestał istnieć.
Piwnice nieistniejącego obiektu były już wcześniej częściowo dostępne, ponieważ połączone są z sąsiadującymi z nimi piwnicami pod budynkiem obecnej Biblioteki Regionalnej. W 1967 roku wpisane zostały zresztą na listę zabytków kultury.
Wiadomo było, że piwnice z półokrągłym sklepieniem mają również następną część, która została zasypana. Dzięki obecnym badaniom udało się ustalić, że podziemna część nieistniejącego budynku składała się z sześciu pomieszczeń, mniejszych i wejściowych, które przylegały do największego z półokrągłym sklepieniem.
Z badań, których szczegóły będą jeszcze korygowane, wynika, że budynek nad zachowanymi piwnicami pochodził z przełomu XVI i XVII stulecia, wcześniej stał w tym miejscu dom drewniany. W badanym miejscu nie zachowały się jednak żadne elementy drewniane.
Przez lata zmienił się również nieco rozkład pomieszczeń w piwnicy. Kiedyś wchodziło się do niej z podwórza, później to wejście zostało zasypane i pojawiło się nowe z bocznej ulicy.
Jeśli chodzi o znalezione podczas badań archeologicznych przedmioty, na podstawie warstwy, w której zostały odkryte, uznano, że powiązane są z początkami miasta w XIII wieku. Zezula wymienił konkretnie przedmioty wyposażenia gospodarstwa domowego, takie jak szkło renesansowe, ceramika, np. zdobiące stoły bogatych mieszczan puchary, fragmenty kafli z pieców.
– Odkrycia archeologiczne to stopniowo układana mozaika – tłumaczył znaczenie znaleziska – i to jest bardzo ważna cząstka poznania Frysztatu i ogólnie miast historycznych na terenie pogranicza morawsko-śląskiego.
Roman Nogol przypomniał, że pierwsza zachowana pisemna wzmianka o osadzie w granicach obecnej Karwiny pochodzi z 1268 roku, chodziło o Solcę w dzisiejszej Karwinie-Kopalniach. Najstarszy dokument o Frysztacie jest nieco młodszy, pochodzi z 1305 roku. Natomiast prowadzone badania archeologiczne dotyczą okresu sprzed owego zachowanego o Frysztacie dokumentu.
Zakończył się pierwszy etap badań. W najbliższych dniach miejsce znaleziska zostanie zasypane, ponownie będzie tu prowadzący do budynków bilioteki i muzeum obok chodnik.
– Zastanawiamy się, co dalej, w jakiej postaci miejsce może zostać udostępnione – wyjaśnił Nogol. – Pod sklepieniem piwnicznym, które zostanie zrewitalizowane, będziemy się starali wybudować ekspozycję. Dostarczy informacje, które zdobyli archeolodzy.
– Będziemy w ten sposób na konkretnych znaleziskach z tego miejsca prezentować dzieje miasta. Ekspozycja, dodatkowo w kontekście zbliżającego się 750-lecia Karwiny, na pewno zainteresuje społeczeństwo. Toteż postaramy się, by została otwarta już w przyszłym roku – dodał.
Wyraził przekonanie, że możliwa jest realizacja tego pomysłu. Wejście do piwnicy, w której powstanie ekspozycja, będzie z budynku Biblioteki Regionalnej. Przypomnijmy, że na parterze tego obiektu znajduje się Oddział Sztuki, na piętrze zaś Oddział Literatury Polskiej.
Biblioteka Regionalna jest własnością miasta, co upraszcza też wiele kwestii prawnych i administracyjnych. – Poszerzymy po prostu działalność instytucji kultury, która już w mieście istnieje – podsumował projekt ekspozycji z dziejów Frysztatu pod zabytkowym sklepieniem piwnicznym Roman Nogol.
Tagi: badania archeologiczne, Biblioteka Regionalna w Karwinie, Frysztat, średniowieczne sklepienie