Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
Dziewiątą edycję Cieszyńskiego Fortuna Biegu, który odbył się w niedzielę w obu miastach nad Olzą, podsumował kierownik imprezy, Zbigniew Niżnikiewicz, były dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Cieszynie.
Jak Pan ocenia dziewiąty Cieszyński Fortuna Bieg?
Myślę, że był po prostu znakomity, i to pod każdym względem! Pomimo kiepskiej pogody mieliśmy tak dużą liczbę uczestników, było ich więcej niż w roku ubiegłym. Popularyzacja biegu jest skuteczna, cieszy nas również to, że bierze w nim udział coraz więcej cieszyniaków, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony Olzy.
To racja, biegaczy z Cieszyna i okolic jest z roku na rok coraz więcej. Dlaczego tak się dzieje?
Myślę, że sportowe zaplecze obu miast sprzyja rozwijaniu się biegania. Są stworzone bardzo dobre warunki, można biegać wokół Olzy. Na co dzień obserwujemy wielu ludzi biegających, a to później odbija się pozytywnie na frekwencji w tych zawodach.
Mimo iż nikomu nie udało się pobić rekordu, osiągane przez zawodników rezultaty są coraz lepsze. To znak wzrastającego poziomu imprezy?
Chociaż nie udało się pobić rekordu, wygrali bardzo mocni Kenijczycy. Pierwsze miejsce zajęła Kenijka. Dobre wyniki pozostałych zawodników oznaczają, że pod kątem sportowym impreza stoi na solidnym poziomie.
Jak w ogóle zrodził się pomysł zorganizowania Cieszyńskiego fortuna Biegu?
Z grupą kilku przyjaciół, zresztą byłych zawodników, dziewięć lat temu podjęliśmy się próby wskrzeszenia imprezy biegowej w Cieszynie. Początkowo mieliśmy raptem trzydziestu paru zawodników, w tym roku było ich tysiąc trzysta. Na mecie zobaczyłem znajomą, którą rzadko spotykałem na imprezach biegowych. To świetnie, że wiele osób potrafi pokonać dziesięciokilometrową trasę. W wyścigu młodzieżowym wzięło udział około 900 biegaczy, co też nas bardzo cieszy.
Pan też należy do sporej grupy amatorów biegania?
Ja nie, przez całe życie grałem koszykówkę. Przez pewien czas grałem w Slawoju Czeski Cieszyn, było to pod koniec kariery. Mam kłopoty z kolanem, nie mogę więc aktywnie uczestniczyć w imprezach biegowych.
Czego można będzie się spodziewać na jubileuszowym Cieszyńskim Fortuna Biegu?
Myślę, że przyszykujemy kilka niespodzianek z racji tego, że będzie to jubileuszowy, dziesiąty bieg.
(des)
Tagi: Cieszyński Fortuna Bieg, Zbigniew Niżnikiewicz