Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
W związku z wyborami do samorządów wojewódzkich oraz jednej trzeciej Senatu RC, które przebiegły w miniony piątek i sobotę, nachodzą mnie wątpliwości czy zasługujemy, jako społeczeństwo obywatelskie, na ustrój demokratyczny.
Dwie trzecie wyborców, którym nie chciało się wstąpić do lokalu wyborczego i wrzucić kart wyborczych do urny, to świadectwo nie lenistwa czy może abnegacji, ale przeszło dwudziestoletniego systemu wychowawczego, który pełzająco otumanił tą przeważającą większość w tym, iż nie będzie mogła mieć wpływu na losy swojego życia.
Absurdalny neoliberalizm kształtujący model postnowoczesności utrzymuje większość społeczeństwa w amnezji powodującej niesamowitą krótkowzroczność, brak samorefleksji i egoizm. Prosta droga do ograniczenia samostanowienia oraz lekceważenia stanowionego prawodawstwa.
Nie dziwię się radości twórców rodzimej berluskonizacji, że tak łatwo im poszło. Na siedem i pół miliona wyborców wystarczyło im około 500 tysięcy głosów. To oznacza, że 7% ogółu zadecydowało, by mogli zacząć rządzić.
A na naszym podwórku nie działo się lepiej. Bo trzeci najniższy udział w wyborach świadczy o tym, iż źle się dzieje w państwie duńskim. Najniższą frekwencję wyborczą u nas miały Mosty koło Jabłonkowa (26,34%) i Trzyniec ( 28,38%), Piosek (29,99%). Do najwyższego wskaźnika w powiecie FM, który osiągnęły gminy Krmelin czy Kaniowice (cca 50 %), daleko takim gminom jak Bukowiec (37,91%), Gródek (38,78), Wędrynia (42,41%) czy Pioseczna (43,22% ).
Powiat Karwina legitymuje się jeszcze niższą frekwecją wyborczą, bo 27,51%. Najniższą miały Orłowa (22,88%), Karwina (24,47%) oraz Dąbrowa (24,51%). Najwyższy wskaźnik uzyskały Błędowice Górne (38,24%), Cierlicko ( 36,55%) oraz Piotrowice ( 35,27%).
Tło frekwencji wyborczej nie może przysłaniać efektów uzyskanych przez przedstawicieli polskiego społeczeństwa, którzy poszli ze swoją „skórą na targ“ i kandydowali do samorządu wojewódzkiego.
Razem 9 osób polskiej proweniencji naliczyłem na listach 7 ugrupowań kandydujących w wyborach. I udało się jednemu, który był najwyżej na liście ODS. Stanisław Folwarczny zasłużył sobie na nominację, bo otrzymał dodatkowych 1189 głosów preferencyjnych, które przesunęły go na trzecie miejsce na jego liście.
Innym wyborcy tak nie sprzyjali. Na przykład Paweł Kawulok otrzymał 1186 głosów preferencyjnych co nie wystarczyło do przesunięcia na miejsce wybieralne. Również Andrzej Szyja uzyskując 618 głosów preferencyjnych nie uzyskał mandatu. Tak samo Henryk Małysz z 356 głosami preferencyjnymi, Stanisław Czudek ze 195 głosami preferencyjnymi czy Adam Madzia z 60 lub Karol Madzia z 57 głosami preferencyjnymi.
Ewenementem wszak jest pozycja Jerzego Cieńciały w wyborach do Senatu RC. Ilość uzyskanych głosów w liczbie 12 892 przy równie niskiej frekwencji (31,07%), świadczy o rzetelnej kampanii przedwyborczej. Szkoda, że zabrakło około 500 głosów do zwycięstwa w pierwszej turze wyborczej. Dlatego będzie trzeba mobilizacji naszego społeczeństwa, by w drugiej turze nie zmarnować tej przewagi jaką uzyskał.
Stanisław Gawlik
Artykuły w kategorii Blogi prezentują poglądy autorów i nie mogą być interpretowane w żaden inny sposób.
Tagi: Stanislaw Gawlik
Komentarze