Stryki – zwrot.cz

    Jedna baba miała chłopa, tyn nie chcioł jeść wodziónki.

    Bónczoł na nióm przi obiedzie: – Dyć też zrób co od mónki!

    Nawarziła śliżek z mlykym, były dobre, fajnowe.

    Ale chłop zaś ubolywoł: – To je jodło jałowe.

    Tak mu nawarziła gryzku, jako dziecku w pierzince.

    – To jo nie chcym, to je miynki, to se człowiek uślimpce.

    – Przeca worz uż co lepszego, dyć jo je kyns boroka,

    jeśli to tak dali pujdzie, bydziesz wdowóm do roka!

    Uż se rady nie wiedziała, nawarziła fazoli.

    – To je do mie? Katać też tam, brzuch mie z tego rozboli.

    A tak staro sama z płaczym dała se do becoków,

    potym zaszła do piwnice, prziniósła kosz zimnioków.

    Naszkrobała, opłókała, na strużku ich poczła trzić.

    – Spróbujym jo, mój chłopeczku, stryków też roz nasmażić.

    – Nale stryki, moja staro, to je to, co jo móm rod.

    A nie stanył od talyrza, aż ich wszystkich dwanost zjod.

    Moji babki, jeśli chcecie, aby wasz chłop z chyncióm jod,

    tak mu dejcie yny tego, co ón chce, a co mo rod!

    ZP

    Tagi: ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego