Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
Z wójtem gminy Bystrzyca Romanem Wróblem spotykam się w Urzędzie Gminy w Bystrzycy. Przez ponad dwa lata uczył mnie geografii oraz gimnastyki. Po jesiennych wyborach samorządowych w Bystrzycy z wielkim żalem rozstawaliśmy się z dyrektorem szkoły i nauczycielem, który wszczepiał w nas zasady zdrowego odżywiania się i sportowego stylu życia.
Opuszczał nas z tytułem wicemistrza świata w kulturystyce naturalnej – INBA World Championships 2014. Chciałem sprawdzić, jak można pogodzić sportową pasję z bardzo aktywnym udziałem w polityce komunalnej.
Od ilu lat zajmuje się Pan kulturystyką?
Od 28.04.1977 roku.
Uprawia Pan jeszcze jakiś inny sport?
Kocham kolarstwo.
Wiem, że nie lubi się Pan chwalić, ale czy może Pan zdradzić, które sukcesy w kulturystyce uważa pan za najważniejsze?
Na pewno należy do nich zdobyty tytuł wicemistrza świata w 2014 roku, wicemistrza Europy w 2013 roku. Zyskałem też 3. miejsce na Mistrzostwach Europy w 2014 roku. Na przełomie lat 70. i 80. kilkakrotnie zostałem mistrzem kraju.
Podobno kulturystyka bardzo wciąga człowieka. Jak często chodzi Pan do siłowni?
W trakcie przygotowań do zawodów chodzę 2 razy dziennie, teraz nie chodzę, brakuje mi czasu. Muszę jakoś uporządkować swoje sprawy, bym mógł wrócić na siłownię.
Jak wygląda przygotowanie do zawodów i jak długo trwa? Ma Pan swojego trenera?
W kulturystyce jest się z reguły samemu sobie trenerem. Sto dni przed zawodami mam treningi dwa razy dziennie – o 04.00 i o 18.00. No i do tego dochodzi dieta.
Dietę ma pan tylko przed zawodami, czy też przez cały rok?
Przed zawodami „na krew“, muszę się jej trzymać w tu procentach, nie mogę sobie pozwolić na jakiekolwiek odstępstwa. Poza sesją stosuję ją już bardziej na luzie.
W profesjonalnym sporcie zdarzają się często kontuzje. Miał pan jakieś problemy zdrowotne związane z kulturystyką?
W konsekwencji ogromnych obciążeń częste kontuzje kręgosłupa – mam nawet sztuczny segment.
Czy po objęciu stanowiska wójta gminy ma pan więcej, czy mniej czasu na sport?
Ha,ha – czasu nie mam wcale.
Jak wygląda dzień wójta gminy, kiedy zaczyna się i kiedy kończy się czas pana pracy?
Wójt gminy pełni służbę codziennie na czas określony, tzn. na 4 lata. Nie jest to typowa praca, chodzi rzeczywiście o służbę dla gminy.
Czy prowadzi pan jakieś zajęcia w siłowni dla młodzieży?
Za żadne skarby. Uważam, że każdy musi poznać i „czuć“ własny organizm.
Czy Urząd Gminy w Bystrzycy przygotowywuje w najbliższej przyszłości jakieś projekty dla młodzieży szkolnej?
Po wakacjach powinno być oddane do użytkowania nowe boisko work-out, natomiast w trakcie wakacji ogłosimy konkurs fotograficzny na temat „Piękno bystrzyckiej przyrody“.
Będąc dyrektorem szkoły starał się pan wpływać na jadłospis swoich uczniów, czy podobnie ma Pan wpływ na jadłospis swoich obecnych podwładnych urzędników?
Fajny pomysł – wchodzę w ten temat!
Na koniec naszego wywiadu spytam o przyszłość. Jeśli nie zostanie pan wybrany w kolejnych wyborach na wójta gminy, planuje pan powrót do naszej szkoły? Nie tęskni pan za szkołą wypełnioną hałasem uczniów?
Wszystko co robię, staram się robić na sto procent. Tak było, jest i jak wrócę, będzie ponownie!
Filip Łuński
Tekst został nagrodzony w konkursie dla młodych dziennikarzy z polskich szkół podstawowych na Zaolziu w ramach projektu „Piszmy razem”.
Tagi: Filip Łuński, PISZMY RAZEM, Wójt Bystrzycy Roman Wróbel