Wianki nad Olzą (zdjęcia)

KARWINA-DARKÓW / Jedną ze sztandarowych imprez Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Karwinie-Darkowie są coroczne Wianki nad Olzą z bogatym programem w wykonaniu karwińskich przedszkolaków. Nie inaczej było w tym roku w sobotę 27 czerwca.

Sprzyjająca aura, mimo kilku kropel deszczu, sprawiła, że w pełni udała się kilkugodzinna akcja, która ma swój początek i koniec w ogrodzie koło Domu PZKO. Tam jej uczestnicy słuchają muzyki i śpiewu zaproszonej kapeli, raczą się specjałami kuchni regionalnej i spędzają czas na pogawędkach z dawno niekiedy niewidzianymi znajomymi i sąsiadami.

Darków bowiem na lewym brzegu Olzy, zdewastowany na skutek rabunkowego wydobycia węgla, pod koniec XX w. opustoszał. W okolicy Domu PZKO stoi jeszcze dawna polska szkoła, już bez uczniów, pozostało kilka budynków mieszkalnych. Wielu mieszkańców straciło swoje domostwa, przeprowadziło się w inne rejony. Lecz wszyscy chętnie wracają w rodzinne strony na takie imprezy jak Wianki nad Olzą.

Występujący podczas tej akcji przedszkolacy, ale i starsi, nie mogą doczekać się chwili, kiedy ruszy pochód nad Olzę. Na czele barwnego korowodu idą utopce, to uczniowie karwińskiej polskiej szkoły. Za nimi dziewczynki w strojach regionalnych niosą wianki uplecione z naturalnych kwiatów, umocowanych na drewnianym krzyżaku ze świecą w środku. Chłopcy kroczą dumnie w mundurach górniczych. A za nimi dorośli, członkowie i sympatycy PZKO, rodzice, dziadkowie.

Zarośnięty w tym roku brzeg Olzy utrudniał trochę umieszczenie wianków na wodę, ale zwinnym utopcom z pomocą dorosłych udało się puścić je z biegiem rzeki. Reszta uczestników korowodu przyglądała się całej operacji z darkowskiego mostu.

Tam też kontynuowano potem program. Grała kapela w składzie Wiesław Farana, Adam Sikora, Tomáš Hejda. Śpiewała Urszula Sikora oraz wszyscy obecni na moście, rozdano bowiem kartki z tekstami znanych piosenek ludowych. Wspólny śpiew stanowił tło muzyczne wykonywanych przez przedszkolaków pod kierunkiem nauczycielki Elżbiety Gałuszki obrazków scenicznych, zabaw ludowych, przyśpiewek, wyliczanek.

Nie zabrakło wśród nich motywów świętojańskich. Ukoronowaniem występów na moście było znalezienie kwiatu paproci, który obfitował w dodatku w słodycze dla najmłodszych wykonawców.

(CR)