Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
Rzeźbiarze z Czech, Polski i Słowacji spotkali się po raz 4. na międzynarodowym plenerze, który rozpoczął się czwartek w karczmie u Jakuba w Mostach koło Jabłonkowa. Inicjatorem spotkania, w którym sześciu rzeźbiarzy popisywało się swoimi umiejętnościami przez trzy dni, był Milan Lysek. Rzeźbiarze pracowali na dworze pod namiotem, gdzie zainteresowani mogli oglądać ich poczynania.
W sobotę, kiedy pracę dokończono, widzowie wybrali najlepsze dzieło z sześciu przedstawionych. Mieli do wyboru wilka, panią na nartach, cygankę, niedźwiedzia i krzesło. Obecnym najbardziej spodobał się niedźwiedź.
Dla Milana Lyska rzeźba w drewnie to hobby, z jego warsztatu wyszedł np. niedźwiedź, który zdobi dworzec kolejowy w Mostach koło Jabłonkowa. Na plenerze przedstawił natomiast krzesło z sowami, które zaraz przyciągnęło uwagę dzieci. Milan Lysek już od czterech lat organizuje plenery dla zaprzyjaźnionych rzeźbiarzy z Czech, Polski i Słowacji. Niektóre z rzeźb powstających podczas pleneru trafiają do przedszkola, kilka takich egzemplarzy posiadają placówki w Mostach koło Jabłonkowa.
Jeden z zaproszonych artystów Władysław Ligocki z Polski przyjechał do Mostów na zaproszenie już po raz trzeci i jego zadaniem w tym roku było stworzyć wilka. Każdy rok powraca z przyjemnością do Mostów, ponieważ zna się dobrze z pozostałymi artystami i lubi atmosferę, która tu panuje.
Do Mostów koło Jabłonkowa wybierają się rzeźbiarze ponownie w ostatni weekend lipca (26-27 lipca) na konkurs w ośrodku sportowo-rekreacyjnym obok hotelu Gróń. W tym roku impreza przebiega pod hasłem: „Z bajki do bajki”.
(AM)
Tagi: plener rzeźbiarski w Mostach koło Jabłonkowa, rzeźby w drewnie