Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA / Władysława Magiera jest historykiem i przewodnikiem, w kręgu jej zainteresowań badawczych znajdują się przede wszystkim kobiety regionu, które odegrały znaczącą rolę w jego dziejach. Jest autorką tomów „Cieszyński szlak kobiet” i „Szlak kobiet Śląska Cieszyńskiego”. W czwartek 31 października gościła w Oddziale Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie.
W swojej prelekcji „Kobiety Śląska Cieszyńskiego w drodze do niepodległości” przybliżyła sylwetki działaczek sprzed stu lat, których zasługi nie powinny zostać zapomniane. Zaczęła jednak od przedstawienia stroju cieszyńskiego, który sama ubrała, jak przyznała, na prośbę organizatorów spotkania.
– Nasze przodkinie były wyjątkowe, tu nie było analfabetyzmu, kobiety czytały tak jak mężczyźni – mówiła następnie o okresie drugiej połowy XIX wieku i początku XX wieku na Śląsku Cieszyńskim. Podkreśliła rolę żon i matek, doceniali ją zresztą sami budziciele narodowi.
Jan Kubisz pisał o tym, że na naradzie rodzinnej przewodziła matka, ojciec miał głos doradczy. Paweł Stalmach wspominał, że dzieci w domu uczyła matka. – Kobiety zdawały sobie sprawę, czym jest wykształcenie – stwierdziła prelegentka, podając jako przykład matkę Andrzeja Cinciały, która cieszyła się, że syn idzie na studia do Krakowa.
– Te kobiety wychowały tych wszystkich panów, którzy później nie tylko walczyli o polskość Śląska Cieszyńskiego, ale tworzyli Radę Narodową Księstwa Cieszyńskiego, czyli pierwszy rząd polski po I wojnie światowej – przypomniała. W Radzie, jak wyjaśniła, były też trzy kobiety, co stanowiło wtedy 14,5 procent ogółu członków. Były to Dorota Kłuszyńska, Maria Sojkowa i Zofia Kirkor-Kiedroniowa. – Potrafiły podporządkować swoje interesy sprawom politycznym, by wywalczyć Polskę – podkreśliła.
Dorota Kłuszyńska od 1911 roku organizowała na Śląsku Cieszyńskim obchody dnia kobiet, redagowała „Głos kobiet”, a później w okresie międzywojennym zasiadała przez ponad dziesięć lat w Senacie. Maria Sojkowa przez całe życie mieszkała w Oldrzychowicach, działała w Polskim Związku Niewiast Katolickich. Na wiece jeździła także do Jabłonkowa, zawsze ubierała suknię cieszyńską.
Zofia Kirkor-Kiedroniowa z Grabskich udzielała się aktywnie w ruchu narodowym, walczyła o przyłączenie Zaolzia do Macierzy. – Była zawodową polityczką, chociaż nigdy żadnej funkcji politycznej nie pełniła – mówiła Władysława Magiera, przypominając, że mąż Zofii Kirkor-Kiedroniowej był ministrem, tak samo jak jeden z jej braci, a drugi został premierem. Ona sama jest autorką trzech tomów wspomnień, z których jeden poświęciła Śląskowi Cieszyńskiemu.
Prelegentka przypomniała też m.in. nazwiska Marianny Górniak z Sibicy, która wspomagała polskie organizacje, Elżbiety Buzkówny, pierwszej studentki ze Śląska Cieszyńskiego, Marii Kulisz, która była pierwszym lekarzem kobietą w szpitalu cieszyńskim, Lidii Kulisz, pierwszej architekt, Stefanii Michejdowej, działaczki charytatywnej, redaktorki Olgi Stonawskiej, pisarki i pilota Marii Wardasówny, Zofii Leitner, właścicielki pracowni kapeluszy, czy projektantki odzieży Niny Górniak.
Zaprosiła na koniec na wystawę biografii zasłużonych kobiet Śląska Cieszyńskiego na cieszyńskim rynku. Wernisaż odbędzie się we wtorek 12 listopada o godz. 16 w Domu Narodowym.
CR
Tagi: kobiety Śląska Cieszyńskiego, Oddział Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie, prelekcja, Władysława Magiera
Komentarze