Zaolziańska dziennikarka opowiedziała o swojej nowej książce

KARWINA / Dwa lata upłynęły od ukazania się debiutu książkowego Danuty Chlup, dziennikarki „Głosu”. Autorka zaprasza obecnie na promocję swojej nowej powieści „Trzecia terapia”. Z czytelnikami spotkała się we wtorek 1 października w Karwinie.

Na wieczorze literackim, zorganizowanym przez Oddział Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie-Frysztacie, gratulacje Danucie Chlup złożyła na początku Wanda Miech. Znana karwińska artystka, pedagog, akompaniatorka chórów zaolziańskich zagrała również na pianinie.

Danuta Chlup podzieliła się z uczestnikami spotkania refleksjami na temat swej twórczości, przeczytała kilka fragmentów nowej książki. Odpowiadała też na pytania, również na temat planów pisarskich. Przyznała, że pisze kolejną książkę.

Obie książki Danuty Chlup ukazały się w polskim wydawnictwie Novae Res. W różny sposób, tworząc współczesne powieści obyczajowe, wykorzystała w nich autorka swoją wiedzę wynikającą z zainteresowań okresem II wojny światowej.

Debiutancka powieść „Blizna” nawiązywała do tragedii żywocickiej, była mocno osadzona w rzeczywistości Zaolzia. „Trzecia terapia” również zawiera wątek zaolziański, ale, jak wyjaśniła autorka, nasz region funkcjonuje w niej jako sielankowy świat, z Łomnej pochodzi matka głównego bohatera Grzegorza.

„Blizna” rozgrywała się jednocześnie na dwóch płaszczyznach, historycznej i współczesnej. W „Trzeciej terapii” przeszłość wojenną poznajemy oczami współczesnej głównej bohaterki Mathildy, młodej Niemki z Drezna. Pod koniec powieści pojawia się retrospekcja wojenna na temat jej dziadka.

Już okładka książki podpowiada, jaki temat podjęła autorka. Znajduje się bowiem na niej motyw bramy obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Tam jeden z bohaterów powieści, mieszkający w Oświęcimiu Grzegorz, jest obecnie przewodnikiem. Jego losy splatają się w pewnym momencie z losami Mathildy, której dziadek był kiedyś esesmanem w tym obozie.

– Zwykłym esesmanem – podkreśliła Danuta Chlup. Jednak Mathilda jest przekonana, że z powodu dziadka nad rodziną wisi klątwa. Zachęcając do przeczytania „Trzeciej terapii”, autorka stwierdziła, że oprócz wątku wojennego w swej książce zamieściła również wątek przemocy psychicznej. A terapeutyczną moc ma oczywiście miłość.

CR