CZESKI CIESZYN / Kiedy po jednym ze spacerów zmieniłam na portalu społecznościowym swoje zdjęcie w tle na to, które Czytelnik właśnie widzi, jeden z kolegów Zaolziaków w komentarzach napisał: „Kaj to taki paradne?”. No tak. Mamy wakacje, sezon urlopowy, ludziska podróżują i chwalą się fotkami cudnych widoczków z odległych zakątków świata. Tyle, że ja, by zrobić to zdjęcie, odbyłam podróż trwającą zaledwie pół godziny pieszo od czeskocieszyńskiego dworca kolejowego.
Tak więc w granicach administracyjnych miasta Czeskiego Cieszyna mamy takie paradne miejsce. Urokliwe, z pięknym widokiem, w sam raz na niedzielny czy popołudniowy spacer. A że doskwierają nam upały, ochłodę możemy znaleźć zarówno spacerując ocienionymi drzewami alejkami, Wszak zalew Grabina, o którym mowa, powstał w latach 50. XX wieku właśnie jako zbiornik rekreacyjny dla mieszkańców Cieszyna.
Kilometrowej długości zbiornik powstał dzięki wybudowaniu zapory nazwanej Zaporą Cieszyńską na potoku Grabina. Jak podaje Fotopolska „Prace budowlane realizowała firma Třinecké stavby w 1953 r. W 1954 r. przeprowadzono nieznaczne poprawki. Na zbiorniku wybudowano basen o wymiarach 50 x 25 metrów. Od strony wejścia dno było pokryte płytami. Zbiornik otaczały plaże, kajakownia oddziału Třineckých železáren, szatnie, restauracja. W 1962 r. odbyły się tu pierwsze zawody wędkarskie. W 1966 r. międzynarodowe zawody kajakowe. W następnym roku zawody modelarskie a także zawody łódek motorowych. W 1983 r. zbiornik został wypuszczony i zrewitalizowany, m.in. wybudowano nowy przelew wodny, wybetonowano lewy brzeg, wybudowano plaż o długości 700 m. Napełniony został dopiero w 1986 r. Do ponownego czyszczenia przystąpiono w 2007 r.”.
Od tego czasu minęło ponad 10 lat i obecnie niewiele pozostało śladów po rekreacyjnej infrastrukturze. Spacerując nad zalewem miniemy miejsca, w których były mola, widać wybetonowane schody prowadzące do wody czy opustoszały budynek dawnej restauracji. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by posiedzieć na brzegu lub na jednej z ustawionej nad nim ławek, podelektować się pięknym widokiem czy wykąpać. Możny też podszkolić się z wiedzy przyrodniczej, jednak jedynie w języku czeskim. Przy ścieżce bowiem ustawiono tablice edukacyjne.
Nieopodal zalewu Grabina jest las o tej samej nazwie. I historii sięgającej połowy XVI wieku, kiedy to, jak piszą Stanisław Kawęcki i David Durčok w wydanym w 2003 roku przewodniku „Cieszyńskie trasy spacerowe”, książę cieszyński Adam Wacław II miał tam zwierzyniec, w którym hodował daniele. Autorzy przewodnika zwracają też uwagę na fakt, że lasek ten „od XIX wieku był stopniowo porządkowany i zmieniany w miejsce zabaw i relaksu”.
Do Zalewu Grabina dojść można idąc w górę ulicą Ostrawską lub Lipową.
(indi)
Tagi: Spacery ze "Zwrotem"
Komentarze