Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
Czym było żydowskie święto Purim, jakie było jego znaczenie, wreszcie o samej społeczności żydowskiej w Cieszynie i na całym Śląsku Cieszyńskim dowiedzieć się mogli sporo ciekawostek ci, którzy przyszli w piątkowe popołudnie 31 marca na kolejną prezentację z cyklu „Cymelia i osobliwości w zbiorach Książnicy Cieszyńskiej”.
Zaprezentowano też niezwykle cenny zabytek – pisany po hebrajsku rękopiśmienny pergaminowy zwój ze zbiorów Leopolda Jana Szersznika zawierający biblijną starotestamentową Księgę Estery, którego na co dzień w Książnicy nie można oglądać.
Księga Estery ze Starego Testamentu jest czytana w synagodze właśnie na rozpoczęcie święta Purim. A dalej święto przenosi się na ulice i polega na… pijaństwie. – W dzień ten powinno się pić alkohol aż do momentu, gdy nie będzie się w stanie rozróżnić okrzyku: „Błogosławiony Mordechaj!” od „Przeklęty Haman!” – wyjaśniała prelegentka Anna Rusnok dodając, że oczywiście osoby nie mogące spożywać alkoholu ze względu na choroby, przyjmowane leki czy leczące się z alkoholizmu od obowiązku rytualnego upijania się były zwolnione.
Co natomiast zawiera Zwój Estery? Księgę Estery znajdziemy w każdej Biblii, czy to katolickiej, czy ewangelickiej. Zawiera opis historii cudownego ocalenia Żydów od zagłady (ok. 450 roku p.n.e.), którą planował Haman – doradca i prawa ręka perskiego króla.
Temat zabytkowego pergaminu i święta Purim jest jak najbardziej na czasie, gdyż obchodzone ono było całkiem niedawno. W tym roku święto Purim zaczynało się z zachodem słońca w sobotę, 11 marca.
Wielu spośród słuchaczy prelekcji stwierdziło, że widzieli tę hałaśliwą karnawałową zabawę w telewizji i dopiero dzięki wysłuchanej prelekcji wiedzą, czemu święto jest takie głośne, co i po co krzyczano hałasując dodatkowo kołatkami.
Słuchacze dowiedzieli się też, że Żydzi przybyli do Cieszyna na przełomie XVI i XVII wieku, a najliczniejsza społeczność ta była na początku XX wieku (2498 osób w 1910 r.). Najwięcej Żydów mieszkało w Cieszynie, część także w Jabłonkowie i w Trzyńcu.
Pod koniec prelekcji można było nie tylko obejrzeć z bliska zabytkowy pergaminowy zwój, ale także skosztować ciasteczek, które prelegentka osobiście upiekła wzorując się na tradycyjnych ciasteczkach Oznei Haman czyli „uszy Hamana” podawanych na deser podczas purimowej uczty.
(indi)
Tagi: Anna Rusnok, Książnica Cieszyńska, Purim, Żydzi w Cieszynie