Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
BOGUMIN / W następną podróż szlakiem izb regionalnych zapraszamy na północne rubieże Zaolzia, a mianowicie do Izby Tradycji mieszczącej się w Domu PZKO w Skrzeczoniu. Choć izba posiada tę samą nazwę, co przedstawiona ostatnio nieborowska placówka, to jej charakter jest zgoła odmienny. Łączy je natomiast skupienie uwagi na wąsko rozumianej lokalnej historii.
Początki Izby Tradycji w Skrzeczoniu sięgają 1973 roku, gdy członkom Miejscowego Koła PZKO udało się kupić budynek od spadkobierców Hugona Szewczyka z myślą o stworzeniu w nim Domu PZKO. Zanim budynek zaadaptowano do tego celu, pełnił on funkcję lokalu usługowo-mieszkalnego – na parterze znajdowała się restauracja, a na piętrze mieszkania. To właśnie w jednym z pomieszczeń mieszkalnych planowano urządzić Izbę Tradycji.
Ekspozycja miała przedstawiać historię Koła w dłuższej perspektywie czasowej nawiązującej do przedwojennych tradycji Polaków ze Skrzeczonia. Zamierzano pokazać w niej wszystkie pamiątki dokumentujące historię koła: fotografie, dyplomy, akty uznania, medale, odznaczenia i wyróżnienia przyznane przez władze miejscowe, miejskie, okręgowe, jak i związkowe.
Kierownikiem organizacyjnym odpowiedzialnym za realizację pomysłu był Stanisław Górniok. W przedsięwzięciu pomagała mu jego żona Mariola oraz synowie Zbigniew i Marian – wówczas najmłodsi członkowie Koła.
Przez cztery lata trwały prace przygotowawcze – zbierano i kompletowano dokumenty, prowadzono i uzupełniano kroniki zespołów, klubów i całego Koła. Przystosowano również pomieszczenie ekspozycyjne, zaopatrując je w nowe gabloty i stojaki. Izba Tradycji została otwarta 7 grudnia 1980 roku.
Historia Przedwojenna
Zwiedzanie izby rozpoczynamy od przedsionka, gdzie możemy zapoznać się z informacjami dotyczącymi historii adaptacji budynku. Szczególną uwagę zwracają dane na temat ofiarności członków skrzeczońskiego Koła zarówno w zakresie datków pieniężnych, jak i liczby nieodpłatnych godzin odpracowanych podczas remontu.
Następnie przechodzimy do właściwego pomieszczenia ekspozycyjnego. Duża część kolekcji znajduje się w gablotach ustawionych na środku sali i wzdłuż ścian. Warto zwrócić uwagę na fotografie dokumentujące działalność przedwojenną, między innymi członków skrzeczońskiego Oddziału Robotniczego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Siła.
W gablotach usytuowanych na środku pomieszczenia zostały wyeksponowane fotografie, dyplomy i pamiątki obrazujące historię działalności zespołu teatralnego „Świt”, zespołu muzycznego „Meteor”, zespołu tanecznego oraz Klubu Młodych. Są tam również pamiątki dotyczące, założonego w 1926 roku przez nauczyciela Józefa Płonkę, chóru „Hasło”, który jest prowadzony do dzisiaj i stanowi chlubę skrzeczońskiego koła.
Zginęli w Polenlagrze
Szczególną uwagę przykuwa jednak gablota poświęcona pamięci Polaków, którzy zginęli w niemieckim obozie pracy Polenlager nr 32 w Nowym Boguminie. To przy niej warto się zatrzymać dłużej i pochylić nad tragicznym losem więźniów.
W obozie bogumińskim, utworzonym między 15 a 20 czerwca 1942 roku, więziono rodziny z okolic Żywca, Wadowic, Wisły, a także Bogumina. Po przewiezieniu więźniów do obozu segregowano ich ze względu na przydatność do pracy. Młodych codziennie wywożono ciężarówkami do ciężkich prac, takich jak budowa trakcji kolejowych, dróg czy praca w hucie. Kobiety i dzieci kierowano do gospodarstw rolnych, natomiast starsi ludzie i małe dzieci zajmowali się porządkowaniem obozu.
Sylwia Grudzień
Cały artykuł można przeczytać w sierpniowym „Zwrocie”.
Tagi: Bogumin Skrzeczoń, Dom PZKO, izba regionalna, izba tradycji, Stanisław Górniok
Komentarze