W Nydku ostrzyżono owce

NYDEK / W sobotę w Nydku na posiónku nad forotami pod Ostrym odbyły się kolejne Majstrowstwa Góroli w Strziganiu Owiec.

W tym roku ostrzyżono 132 owiec Michała Milerskiego. W mistrzostwach brało udział dziewięcioro „strzigaczy”, w tym jedna kobieta – Jana Šínová.

– Dziś to jest właściwie już czwarta edycja. Pierwsza odbyła się, jak gnaliśmy owce z Rożnowa po Redyku Karpackim w roku 2013. Wtedy żeśmy ich ostrzygli w Koszarzyskach i potem przyprowadzili do Nydku. Ostatnie trzy lata strzyżemy je tu w Nydku na posiónku – mówił Milerski.

Korowód z owcami przy akompaniamencie kapeli góralskiej ruszył z nydeckiego rynku o godzinie 14.

– Tak wyszło, że owce się pasły pod Dziołym na Szymeczkowym, no i musieliśmy je tutaj przyprowadzić właśnie przez rynek. A skąd się tam wzięło tyle ludzi, tego nie wiem – żartował Michał Milerski.

Na posiónku po ostrziganiu wszystkich owiec rozpoczął się program kulturalny, w którym wystąpili Trombitáši Štefánikovci, Grónie z Wisły, ZPiT Olza, ZF Bystrzyca, kapela Nowina, kapela romska Šukovci z Čierneho Balogu, gajdosz L’ubo Tatarka „Čalamacha”, grajek na dzwonki Stanislav Otruba ze Zázrivej i inni.

W trakcie programu Michał Milerski ogłosił wyniki konkursu strzyżenia owiec. Najlepszym czasem mógł się pochwalić Vlastimil Bischof ręcznie ostrzygł jedną owcę za 6 min 44 s, a maszynką do strzyżenia za 1 min 33 s.

W Nydku na posiónku ustawili swoje stoisko również członkowie Miejscowego Koła PZKO. Można było u nich zjeść smaczne placki z blachy.

W organizacji imprezy pomagali nydeckim gazdom: Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w RC, stowarzyszenie „Koliba”, Ognisko Górali Śląskich w Koszarzyskach, Związek Hodowców Owiec i Kóz oraz Gmina Nydek.

– Tak jako łowce potrzebujóm być każdy rok łostrzigane, tak aj ludzie se potrzebujóm zynść i powykłodać co nowego w dziedzinie, tóż aji tymu strzigani robiymy – powiedział Milerski.