Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
JABŁONKÓW / W zeszłą sobotę bawiono się na tradycyjnym Balu Papuciowym, którego organizatorem było Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Jabłonkowie. W tym roku impreza odbyła się w restauracji „U Maryny” w Boconowicach.
Zabawa rozpoczęła się od tradycyjnego poloneza, który poprowadzili członkowie zespołu „Zaolzi”. Wśród par, które szybko zapełniły parkiet, nie zabrakło prezesa koła Jana Ryłki z żoną. Później zespół „Zaolzi” zatańczył walczyka oraz zaprezentował widowiskowy, pełen energii układ taneczny z lat 80. do piosenki z filmu „Footloose”.
Częścią balu jest konkurs o najoryginalniejsze kapcie
Zabawa była wystrzałowa. Były kwiaty dla pań oraz kotyliony dla panów. Sprzedawano losy na zaplanowaną na północ loterię. O wpół do jedenastej rozpoczął się konkurs o najlepsze kapcie. Na sali pojawiły się bałwanki, jelita, żółw, biedronka i inne ciekawe „papuciowe kreacje”. Trzyosobowe jury miało do podjęcia bardzo trudną decyzję. Po długiej naradzie wyłoniono zwycięzcę. Najlepsze kapcie ozdobione bałwankami przywdziali państwo Göblowie. Zabawa trwała do samego rana.
Tagi: Bal Papuciowy, MK PZKO Jabłonków