Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / Finisaż wystawy jubileuszowej „Kolekcja księdza Szersznika” w niedzielę 25 września poprzedził ostatni tego lata „Spacer Szersznikowski”.
Jakim człowiekiem był Szersznik?
„Śladami księdza Szersznika” poprowadził Maksymilian Kapalski. Pokazał najciekawsze miejsca związane z księdzem Szersznikiem.
– Niewiele jest źródeł ujawniających cechy osobowościowe ks. Leopolda Jana Szersznika, jego emocje, oraz zwykłe, ludzkie oblicze – zauważył Kapalski. Wyjaśnił, że pewnych wskazówek w tej sferze dostarcza korespondencja cieszyńskiego jezuity i jego autobiografia. A przede wszystkim jego własne notatki. Kapalski wyjaśnił, że na luźnych kartkach znaleźć można najróżniejsze zapiski Szersznika. Nie tylko związane z naukową czy zawodową działalnością, ale także bardzo osobiste. Jak ta, o zaginięciu jego ulubionej kotki.
„11 marca 1804 r. zaginęła moja czarno-biała łaciata kotka. Utrzymywała dom wolny od myszy, a swoje młode kochała tak bardzo, że przez ponad rok, kiedy nie chciały chodzić z nią do spiżarni, podawała im pierś. Nawet gdy znajdowała się wysoko na dachu, schodziła do wołającego, jeśli tylko go znała, pokonując często wiele przejść. Kiedy groziłem jej palcem, kładła głowę na ziemi, jakby dla przyjęcia kary. Porozumiała się też z psem i jadała z nim z jednej miski” – odczytał fragment zapisków księdza Szersznika Kapalski.
Finisaż wystawy jubileuszowej „Kolekcja księdza Szersznika”
Spacer zakończył się w Sali Wystaw Czasowych Muzeum ´´Śląska Cieszyńskiego. Tam po raz ostatni można było obejrzeć wystawę jubileuszową „Kolekcja księdza Szersznika” prezentującą wybrane obiekty z kolekcji Szersznika. Było to zwiedzanie kuratorskie. Autorzy ekspozycji: Katarzyna Jarmuł-Niemczyk, Zofia Jagosz-Zarzycka oraz Jan Paweł Borowski opowiedzieli o prezentowanej kolekcji.
Eksponaty z wystawy trafią na ekspozycję stałą, gdzie część z nich podziwiać będzie można pośród innych cennych i ciekawych pamiątek prezentowanych w Muzeum.
(indi)