Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
Dyrektor teatru, którego właśnie zdjęto ze stanowiska, idzie do kiosku po papierosy.
– Poproszę Ekstra Mocne – zwraca się do znajomej kioskarki.
– Nie ma mocnych, panie dyrektorze – odpowiada kioskarka z uśmiechem.
*
Młoda aktorka, wielka dama, nie zjawiła się na przedstawieniu, w którym grała, a że nie udało się naprędce zorganizować zastępstwa, spektakl musiano odwołać. Następnego dnia została wezwana do gabinetu dyrektora teatru.
– Dlaczego nie przyszła pani wczoraj na przedstawienie – zagrzmiał.
– Widocznie nie mogłam – odpowiedziała spokojnie aktorka.
*
Dyrektor teatru, który przestał być dyrektorem, wzdycha:
– Najbardziej żal mi tego, że teraz koledzy nie będą się tak spontanicznie śmiać, kiedy będę opowiadał kawały.
*
Pytanie: Po czym poznaje się, czy żona dyrektora jest dobrą aktorką?
Odpowiedź: Po śmierci dyrektora.
*
Dyrektor teatru rozmawia z aktorem, którego chce zaangażować. Aktor chce się dowiedzieć, jakie role będzie mógł zagrać.
– Jak pan myśli – odpowiada dyrektor – czy teatr jest dla aktora, czy aktor dla teatru?
Aktor namyśla się chwilę: – A pan sądzi, że teatr jest dla dyrektora?
*
Pytanie: Kto to jest myślący aktor?
Odpowiedź: Taki, który myśli, że jest dobrym aktorem.
(„Zwrot“ 2000 nr3)
Tagi: dyrektor teatru, młoda aktorka, Wydziobane