TRZYNIEC / W minioną sobotę dzieci z Trzyńca uczestniczyły w zabawie na zakończenie wakacji, zainicjowanej przez Lenkę Laššákovą, współtwórczynię trzynieckiego Kamyczkowa (Třinecký kamínkovník).

    Uczestnicy zabawy najpierw szukali ukrytych na terenie parku kamyków z kolorowymi obrazkami. Następnie przy użyciu mapy musieli znaleźć skrzynię ze skarbem. Na koniec zostali obdarowani drobnymi prezentami. W ten sposób inicjatorka tej formy spędzania wolnego czasu chciała zachęcić jak największą liczbę osób do tworzenia trzynieckiego Kamyczkowa.

    Wszystko zaczęło się od pomysłu, by własnoręcznie pomalowane kamyki umieszczać w publicznym miejscu ku radości potencjalnych znalazców. Zabawa, w której uczestniczą już tysiące ludzi z całych Czech, jest prosta. Wszyscy chętni, niezależnie od wieku, malują rysunki na kamieniach, po drugiej stronie kamyka wpisują kod pocztowy, a jeśli są członkami grupy na Facebooku, wpisują jej nazwę. Następnie zostawiają kamyki w widocznym miejscu, aby każdy mógł je znaleźć. Znalazca albo zatrzymuje kamyczek, albo przenosi go w inne miejsce. W ten sposób kamyki mogą podróżować nawet setki kilometrów.

    O popularności tej formy zabawy wśród mieszkańców Trzyńca świadczy trzynieckie Kamyczkowo (Třinecký kamínkovník), które pojawiło się w parku leśnym w połowie lipca. Jest to miejsce oznakowane dużym kolorowym kamieniem, do którego dzieci i dorośli mogą przynosić swoje kamyczki, wymieniać je na inne lub po prostu cieszyć się widokiem małych dzieł.

    Jego autorką i pomysłodawczynią jest Lenka Laššáková, która założyła również na Facebooku grupę Třinecký kamínkovník, gdzie stopniowo przybywa fanów tej formy rozrywki.

    Uszczęśliwianie siebie nawzajem drobiazgami

    – Na początku tego roku dowiedziałam się, czym są malowane kamienie i co one oznaczają. Pomysł uszczęśliwiania siebie nawzajem ręcznie robionymi drobiazgami, wydał mi się świetny. Zaczęłam więc malować kamienie i zostawiać je w różnych miejscach publicznych, zwłaszcza w parku leśnym – powiedziała Lenka Laššáková.

    Pierwszy kamień z kolorowym napisem „Třinecký kamínkovník” zniszczyli wandale. To już drugi tego typu kamień, który umieścili miłośnicy tej formy zabawy w parku leśnym w Trzyńcu.

    – Może drugi kamień dłużej postoi. Pierwszy został zniszczony wkrótce po jego umieszczeniu. Dzieciom było bardzo przykro, ale nie poddaliśmy się i stworzyliśmy kamień numer dwa – powiedziała miłośniczka malowania kamyków, Nikola Ciencialová, która maluje kamienie ze swoją pięcioletnią córką.

    Malowanie, zostawianie i znajdywanie kamieni sprawia radość szczególnie dzieciom, ale nawet dorośli mogą się w ten sposób zrelaksować i spędzić czas z rodziną.

    Radość z pierwszego kamyka

    – Na początku wydawało mi się to zabawne, dlaczego miałabym malować na jakichś kamieniach? Ale gdy znalazłam swój pierwszy kamień podczas spaceru z psem, byłam taka szczęśliwa, że pomyślałam, dlaczego by nie uszczęśliwić w ten sposób kogoś innego? Tak się wkręciłam, że pomalowane kamyki wzięłam ze sobą na wakacje, aby zostawić je w innym regionie. Cieszy mnie, gdy widzę jaką radość znajdowanie kamyków sprawia zwłaszcza dzieciom – powiedziała Mirka z Trzyńca, kolejna miłośniczka malowania kamyków.

    – Jeśli podoba Ci się ta aktywność, będziemy bardzo szczęśliwi, jeśli do nas dołączysz. Nigdy nie jest za późno na radowanie się z małych rzeczy – dodała Lenka Laššáková.

    (SG)

    Tagi: , , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego