Wielkie imprezy odwołane. A co z dożynkami?

REGION/ Epidemia epidemią, rolnicy jednak normalnie pracują. Ale czy pod koniec lata jak zwykle będą wspólnie z mieszkańcami i turystami świętować zakończenie zbiorów?

W Błędowicach dożynki planują zorganizować, choć w innym, późniejszym terminie, pod koniec września. Najprawdopodobniej będzie to 26.09. Szczegóły ustalane będą na najbliższym zebraniu koła w przyszłym tygodniu.

W Trzanowicach dożynki na pewno się odbędą, organizatorzy – MK PZKO Trzanowice mają już ustalony termin na 19.09. – Już załatwiamy zespoły, wszystko pójdzie zgodnie z planem – powiedziała naszej redakcji prezes Koła Barbara Filipiec

W Oldrzychowicach też jest już wyznaczony termin – ostatnia sobota sierpnia czyli 29.08, choć kwestia czy na pewno impreza się odbędzie jest otwarta.– Mamy jeszcze czas na ostateczną decyzję. Miejsce mamy zapewnione, tak że nam wystarczy miesiąc przed zdecydować się czy się odbędą czy nie i nie mamy z tym problemu. Wszystko więc zależy od sytuacji jaka będzie. Więc planujemy, że dożynki będą, jeżeli nic się znowu nie popsuje w sytuacji – mówi prezes MK Oldrzychowice Henryk Szlaur.

Nic dziwnego, że organizatorzy nie chcą rezygnować z planowania dożynek, wszak jest to spory, a czasem główny zastrzyk finansowy do budżetu Koła.

Potwierdza to prezes MK PZKO w Gutach Jan Kaleta. Zapowiada, że jeśli tradycyjne dożynki nie mogłyby się odb,yć Koło będzie chciało zorganizować choć jakiś festyn ogrodowy, by móc sprzedawać kołacze i inne wyroby, co, nie ukrywa, jest podstawowym zarobkiem dla Koła. Sprawa czy dożynki się odbędą pozostaje jednak otwarta.

– Będziemy chcieli podjąć decyzję na zebraniu, które będzie w przyszłym tygodniu. Ale wiadomo, że wszystko będzie zależeć od sytuacji. Termin mamy zaplanowany na niedzielę 23 sierpnia, ale nie wiemy jeszcze jak będzie z programem. Bo jeśli zespoły nie będą miały prób, to chyba trzeba będzie imprezę zrobić w trochę mniejszej skali, żeby dało się ustalić jakiś mniejszy program. Nie wiemy, czy będzie mógł być korowód, jak z gazdami, wciąż to wszystko jest otwarte, ciągle nie wiadomo, co się może stać. Teraz jest możliwość organizacji imprez do trzysta osób, zobaczymy, co będzie w sierpniu. Wszystko zobaczymy. Będziemy też patrzeć, co będzie w innych miejscowościach – mówi Jan Kaleta.

(indi)