„Celujemy w mistrzostwo i wygraną w sezonie zasadniczym”. Marian Adámek o grze dla czeskiej reprezentacji i celach na przyszły sezon – zwrot.cz

    To był słodko-gorzki sezon dla fanów trzynieckich Stalowników. Wprawdzie po kompletnie nieudanym sezonie zasadniczym udało im się awansować do play-offów Extraligi, to odpadli w ćwierćfinale ze Spartą Praga. Potem jednak kilku hokeistów spod Jaworowego miało szansę się pokazać w reprezentacyjnych barwach, a jednym z nich był debiutant – Marian Adámek, z którym porozmawialiśmy zarówno o przeszłości, jak i przyszłości.

    Hokej raz daje, raz zabiera

    W naszym ostatnim wywiadzie mówiłeś, że hokej raz daje, raz zabiera. To stwierdzenie świetnie podsumowuje cały ten poprzedni sezon – najpierw był kiepski sezon zasadniczy, potem dobra końcówka, play-offy, odpadnięcie w ćwierćfinale, debiut w kadrze, aż w końcu brak wyjazdu na Mistrzostwa Świata. Jak do tego podchodzisz?

    Tak jak mówisz, bywało raz lepiej raz gorzej. Jeśli chodzi o klub, to chyba zwyczajnie nie zasługiwaliśmy na więcej niż ten ćwierćfinał. Dla mnie jednak pewnym spełnieniem marzenia był debiut w kadrze i pierwszy gol. To zupełnie nowe doświadczenie i ogromna motywacja do dalszej ciężkiej pracy.

    Mam nadzieję, że przyszły sezon będzie dużo lepszy, że dobrze w niego wejdziemy i będziemy od początku w górnej części tabeli.

    Po meczu ze Słowacją w Ostrawie mówiłeś, że starasz się nie wybiegać myślą w przyszłość i po prostu koncentrować się na najbliższym treningu czy meczu. Nie miałeś jednak z tyłu głowy marzeń o wyjeździe na Mistrzostwa Świata?

    Wiedziałem, że jakaś możliwość jest, ale też zdawałem sobie sprawę z tego, że do kadry dołączą obrońcy grający w NHL. Dlatego też nie wybiegałem myślą w przyszłość. Konkurencja była duża, jeśli chodzi o tych prawych defensorów. Jestem jednak wdzięczny za te spotkania, w których mogłem zagrać. Mam nadzieję, że zostawiłem po sobie dobre wrażenie i przyjdzie czas, gdy będę tam regularnie występował.

    Czy można powiedzieć, że trochę przewrotnie pomogło Ci odpadnięcie w ćwierćfinale Extraligi?

    Trochę tak, bo w sumie na tę kadrę razem ze mną pojechało sporo kolegów z drużyny. To był trochę taki plaster, który pomógł w leczeniu złego sezonu. Atmosfera na kadrze była świetna.

    Atmosfera na kadrze

    W pokoju mieszkałeś z Ondrą Kovařčíkiem?

    Nie, nie, z Kurym (Danielem Kurovským – przyp. red.). Cały sezon trzymamy się razem, więc nie inaczej było na reprezentacji.

    No i obaj razem debiutowaliście, a w tym samym meczu strzeliliście pierwsze gole. Była okazja do świętowania?

    Nie (śmiech), tylko fotka z krążkiem i od razu dalej do pracy.

    A czy któryś z innych reprezentantów zrobił na Tobie duże wrażenie? Znasz ich z rywalizacji w lidze, ale może z innej perspektywy dostrzegłeś coś, w czym możesz się rozwinąć?

    Świetne wrażenie wywarł na mnie sztab trenerski. Dawali nam bardzo precyzyjne wskazówki – nie tylko trener Rulik, ale także Židlický.

    To Twój idol z dzieciństwa.

    Tak, ale też świetnie tłumaczył, czego od nas oczekuje. Dał sporo celnych wskazówek, dzięki którym wiem, co mam poprawić.

    Trener Židlický w niektórych gierkach treningowych wchodził też na lód i widać po nim było, że gdyby chciał, to z pewnością mógłby jeszcze grać na dobrym poziomie (śmiech).

    W jednym z wywiadów mówiłeś, że zaskoczyła Cię intensywność treningów na kadrze.

    Zaskoczyła może nie, ale faktycznie od samego początku odbywały się na bardzo dużej szybkości. Czułem się przygotowany pod względem fizycznym, ale te pierwsze treningi po tygodniowej przerwie dały mocno w kość.

    Swoje zrobiła pewnie trema przed debiutem, ale potem już ciśnienie zeszło i ułożyło się wszystko dobrze.

    W Trzyńcu masz jakby ugruntowaną pozycję w kadrze zespołu, sztab trenera Motaka zna Cię i wie, czego oczekiwać. A jak to wyglądało na kadrze? Był jakiś dodatkowy dreszczyk emocji, by pokazać się przed nowymi trenerami?

    Jasne, ale tak jak wspominałem, po pierwszym meczu już zeszło. To spotkanie z Niemcami nam bardzo dobrze wyszło (czeska reprezentacja wygrała je 7:0 – przyp. red.), więc potem jak już krążek trafił na lód, to nic więcej się nie liczyło.

    Grałeś też z urazem.

    To było trochę stresujące, bo na ostatnim treningu złamałem paliczek w ostatnim palcu na dłoni. Myślałem, że nie zagram, ale na szczęście pomogła orteza i środki przeciwbólowe. Skończyło się dobrze – nie tylko debiutem, ale i golem i asystą.

    Widziałem w sieci sporo komentarzy kibiców, którzy dobrze oceniali Twoją postawę w tych meczach. Czy sztab przekazał Ci, dlaczego nie dostałeś powołania na Mistrzostwa Świata?

    Trenerzy rozmawiali z nami indywidualnie, ale w takim pozytywnym duchu. Zachęcali do dalszej ciężkiej pracy. Mówili, że mam dobre warunki i odzew z ich strony był pomyślny. Ale nie ma nic za darmo oczywiście.

    Stalownicy wrócą do walki o mistrzostwo?

    Przed Tobą powrót do gry w klubie po tym, jak mówiliśmy, słodko-gorzkim sezonie. Jakie cele przed sobą stawiasz?

    Mieliśmy już pierwsze spotkanie i gdy patrzyłem na tę ekipę, to myślę, że innych celów jak mistrzostwo i wygraną w sezonie zasadniczym mieć nie możemy. Kadrę mamy świetną – są zawodnicy bardziej doświadczeni, są młodzi, wszystko jest wyważone. Liczę, że od pierwszego meczu będzie się wszystko układać.

    A Ty kiedy wracasz do treningów?

    Mam rozpisany indywidualny trening fizyczny, ale też wszystko co potrzebne mamy w Werk Arenie. Jest trener Marek Gryc, który jest świetnym specjalistą, więc będę korzystał też z jego pomocy. Mam jeszcze dwa tygodnie wolnego, ale potem już zaczyna się praca.

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      REKLAMA

      REKLAMA Reklama
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego