indi
E-mail: indi@zwrot.cz
SUCHA GÓRNA / Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Suchej Górnej zorganizowało prelekcję prof. Daniela Kadłubca na temat zwyczajów wielkanocnych. Na spotkanie w Domu PZKO przyszły tłumy. Brakło nie tylko krzeseł, ale i miejsc w sali, by dostawić kolejne.
– Co wy roboty w ogródkach nie macie, czy co? – żartobliwie przywitał zebranych profesor Kadłubiec, przechodząc na wstępie nie tyle do tematu spotkania, a do wywodu na temat gwar Śląska Cieszyńskiego i ich wpływu na zachowanie tożsamości mieszkańców regionu.
Gwara i tradycja jako fundament tożsamości
Na początku prelegent wskazał, że to właśnie gwara i tradycja pozwoliły Polakom na Śląsku Cieszyńskim przetrwać wieki poza ojczyzną. – Mimo setek lat poza Macierzą mamy szkoły, mamy związki, mamy organizacje, śpiewamy, rozmawiamy. I jak to jest możliwe? – pytał retorycznie. Przytoczył rozmowę z prof. Janem Szczepańskim, z którym doszli do wniosku, że decydującym czynnikiem zachowania tożsamości narodowej wśród zaolziańskich Polaków była gwara i obyczaje, mimo zmieniających się wpływów państwowych i języków urzędowych.
Gwara przewijała się przez cały wykład, szczególnie w cytowanych przykładach zwyczajów z południa i północy Śląska Cieszyńskiego. Profesor przywołał także swą niedawną prelekcję w cieszyńskim Domu Narodowym, podczas której omawiał temat gwary.
Wielkanocne symbole przed i po chrystianizacji
Przechodząc do tematu wielkanocnego, mówił o synkretyzmie kulturowym, dzięki któremu święta chrześcijańskie zawierają w sobie wiele elementów dawnej, przedchrześcijańskiej obrzędowości. Podkreślił rolę symboli takich jak woda, ogień, jajko, zieleń czy zając – wszystkie one obecne były w kulturze ludowej na długo przed chrześcijaństwem i zostały przez nie zaadaptowane.
Zwyczaje Wielkiego Tygodnia
Wspominał o dawnych tradycjach związanych z Wielkim Tygodniem (w dawnych czasach mówiono wieli, stąd np. nazwa miejscowa Wielopole). Omówił je podkreślając, że to, co do naszych czasów dotrwało jedynie w formie zabawy, niegdyś miało istotne znaczenie symboliczne, a nierzadko także i praktyczne.
Omówił zwyczaje takie jak m.in. obmywanie się w rzece przed wschodem słońca, mówił o znaczeniu palmy, którą przechowywano na strychu jako ochronę przed nieszczęściem, czy o goiczkorkach i moiczkorkach, które śpiewały wiosenne pieśni w różnych częściach regionu.
Przypomniał też o symbolice poniedziałku wielkanocnego, w którym – jak podkreślił – polewa się przede wszystkim dziewczęta, bo „ziemia rodzi, a kobieta też rodzi”, i o tym, że wtorek był zarezerwowany na rewanż – babski śmiergust.
Kultura, która łączy pokolenia
Na zakończenie podkreślił, że kultura i język muszą być przekazywane z pokolenia na pokolenie, a ich utrata prowadzi do zaniku tożsamości. – Kto mówi po naszymu, manifestuje, że my tu żyjemy od początku świata – podsumował.

















