Krzysztof Rojowski
E-mail: krzysztof@zwrot.cz
W trzecią rocznicę agresji rosyjskiej na Ukrainę w warszawskim pałacu prezydenckim zorganizowane zostało spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent Andrzej Duda rozmawiał między innymi z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską czy premierem Donaldem Tuskiem.
Celem sprawiedliwy i trwały pokój w Ukrainie
Posiedzenie rady tylko w części było jawne – na samym początku, gdy mówił prezydent Duda. Potem obrady z udziałem najwyższych władz państwowych i szefów poszczególnych klubów parlamentarnych utajniono.
– Stanowisko Polski jest trwałe i niezmienne: ta wojna musi się zakończyć sprawiedliwym i trwałym pokojem. To znaczy takim, którym sprawi, że w przyszłości nie dojedzie do wybuchu kolejnego, być może jeszcze większego konfliktu, by w przyszłości Rosja nikogo już nie napadła – mówił na wstępie prezydent RP.
Tematem rozmów oczywiście było bezpieczeństwo Polski w kontekście sytuacji międzynarodowej. Warto przypomnieć, że Andrzej Duda w ostatnich dniach odbył spotkania z szefem Pentagonu Petem Hegsethem, Keithem Kellogiem – specjalnym wysłannikiem ds. Rosji i Ukrainy – a także z prezydentem USA Donaldem Trumpem. To ostatnie nie było jednak zbyt długie – trwało niecałe 10 minut.
– Od samego początku mojej prezydentury robię wszystko, by umacniać więzi transatlantyckie i wzmacniać obecność także wojsk NATO w Polsce, a zwłaszcza obecność amerykańską, bo jest to największa i najsilniejsza armia w Sojuszu – zaznaczał Duda.
Konsensus narodowy i przepychanka partyjna
W posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego udział wzięli także: premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałek Senatu Małgorzata-Kidawa Błońska, wicepremier i szef Ministerstwa Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak oraz przedstawiciele ugrupowań parlamentarnych: Tomasz Grodzki (klub Koalicji Obywatelskiej), Mariusz Błaszczak (Prawo i Sprawiedliwość), Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Paweł Śliz (Polska 2050), Anna Maria Żukowska (Lewica) oraz Grzegorz Płaczek (Konfederacja).
Po zakończeniu spotkania w mediach społecznościowych wypowiedział się premier Donald Tusk. Przyznał, że przedstawił ramy narodowego konsensusu wobec sytuacji w Ukrainie, chociaż nie podał żadnych szczegółów. – Potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy. Prezydent, Marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak (przedstawiciel klubu Prawo i Sprawiedliwość, były minister obrony – przyp. red.) nie zrozumiał – napisał na platformie X (dawny Twitter).
Poseł PiS odpowiedział na zaczepkę premiera również publicznie. – Panie Tusk, jedność Polaków jest ważna, ale przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. A Wy tego nie robicie — nie ma najważniejszych kontraktów zbrojeniowych, nie ma 300-tysięcznej armii. Są za to zniszczone relacje z USA. Naprawcie to, potem mówcie o jedności. Nie macie strategii, nie macie planów. Jesteście jak dzieci we mgle – napisał Błaszczak na X-ie.
Hołownia: Polska powinna się kierować prawdą, odwagą i siłą. Marszałek przedstawia propozycję
Po posiedzeniu Rady na konferencji prasowej głos zabrał Szymon Hołownia, marszałek Sejmu. Podkreślał, że Polska w polityce międzynarodowej powinna opierać się na prawdzie, odwadze i sile. Z uporem powtarzać, że to Rosja zaatakowała Ukrainę.
Zaznaczał również, że za odwagą powinny stać realne działania – na przykład przekazanie Ukrainie zamrożonych aktywów finansowych Rosji na zakup broni. – Położyłem na stole propozycję zjednoczenia się dzisiaj w Polsce wokół idei podwojenia produkcji zbrojeniowej w Polsce w ciągu najbliższego roku, przy wykorzystaniu również środków z Krajowego Planu Odbudowy – mówił Hołownia cytowany przez PAP.