Kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) jest obecnie widoczna na wieczornym niebie. Jest to jedna z najjaśniejszych komet widocznych na północnej półkuli Ziemi od kilkudziesięciu lat. Każdego kolejnego wieczoru wznosi się coraz wyżej ponad horyzont, a więc na niebie jest widoczna coraz dłużej po zachodzie Słońca. Jednak z każdym wieczorem traci na jasności.
Kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS – wymawiaj czu-szin-san-atlas) została odkryta na początku 2023 roku. Bardzo szybko rozpaliła wyobraźnię obserwatorów na całym świecie i nie zawiodła. Po okresie niezłej widoczności na południowej półkuli Ziemi we wrześniu 2024 i przetrwaniu przelotu w pobliżu Słońca, kometa przeszła na wieczorne niebo północnej półkuli Ziemi. Najbardziej zbliżyła się do Ziemi 12 października 2024 po południu, na odległość niespełna 71 milionów kilometrów, co odpowiada około 184-krotnej odległości między Ziemią i Księżycem. Od tej pory kometa oddala się od Ziemi i stopniowo słabnie.
Kometa C/2023 A3 stała się prawdziwą gwiazdą wieczornego nieba i nadal fascynuje wszystkich, którzy mają szczęście posiadać ponad sobą bezchmurne niebo. Galeria zdjęć Komety z całego świata znajduje się tutaj.
Odkrycie komety C/2023 A3
Kometa została odkryta 9 stycznia 2023 roku przez pracowników obserwatorium w Chinach o nazwie Zijin Shan (Tsuchinshan) co w tłumaczeniu oznacza Fioletową Górę (Obserwatorium na Fioletowej Górze). Kometa została wtedy wpisana na listę obiektów oczekujących na potwierdzenie. Jednak zniknęła naukowcom z oczu i uznano ją za zaginioną.
Dopiero 22 lutego 2024 badacze z systemu ATLAS (Asteroid Terrestrial-Impact Last Alert System) w Południowej Afryce odkryli ten obiekt ponownie – zidentyfikowali ją jako małą mglistą plamkę. Znajdował się wtedy 1,09 miliarda kilometrów od Słońca. Już wtedy na zdjęciach wykazywała niewyraźną aktywność kometarną, co ostatecznie potwierdziło, że nie jest to asteroida, lecz kometa.
Komety i ich budowa
Zjawiska przebiegania komet po niebie znane są od niepamiętnych czasów. Komety przed wiekami uchodziły za ciała złowróżebne i przynoszące ludiom nieszczęścia. Bardzo jasne, bez problemu widoczne gołym okiem komety, są wyjątkowo rzadkim widokiem na nocnym niebie. Większość odkrywanych komet należy do obiektów słabych, dających się zaobserwować tylko przez wielkie lunety.
W każdej jaśniejszej komecie odróżniamy trzy części składowe: jądro, głowę i warkocz. Jądro składa się zwykle z jednej lub kilku części stałych, w tym dużą część stanowią składniki lodowe. Jest to pierwotna materia, z której przed około 4,5 miliarda lat powstał nasz układ planetarny.
Otaczająca jądro głowa składa się z pyłu i gazu, a wielkość jej wzrasta przy zbliżeniu się komety do Słońca. Warkocz komety również powstaje przy jej zbliżaniu się do Słońca i jest prawie zawsze skierowany od Słońca w przeciwną stronę.
Kiedy i jak obserwować
Najciekawszy okres do obserwacji komety potrwa do końca października 2024, kiedy kometa będzie się wprawdzie oddalać od Ziemi i stopniowo słabnąć na niebie, ale jednocześnie będzie się oddalać od Słońca i przemieszczać na ciemne niebo.
Od około 18 października 2024 Księżyc po pełni przestanie przeszkadzać swoim blaskiem na wieczornym niebie, ponieważ będzie wschodził coraz później w nocy i nie będzie zakłócał obserwacji komety. Jedyną komplikacją mogą być zanieczyszczenie światłem z miast oraz nieprzewidywalna pogoda. Gołym okiem na ciemnym niebie z dala od miast przy bardzo dobrych warunkach obserwacyjnych powinna być widoczna do początku listopada 2024, a małymi teleskopami aż do początku grudnia 2024.
Gołym okiem kometę C/2023 A3 widzimy jako mglistą plamkę z jasną punktową głową. Dopiero przy obserwacjach lornetką widzimy wyraźną głowę i warkocz komety. Przydatny może okazać się też aparat fotograficzny, który w niektórych sytuacjach (podobnie jak w przypadku zorzy) pozwoli nam zobaczyć więcej niż nieuzbrojone oko.
Obserwacje należy rozpocząć około godziny po zachodzie Słońca, które na Zaolziu przez najbliższe dni zanurza się pod horyzont około godziny 17:45 czasu środkowoeuropejskiego letniego. W tym czasie niebo będzie już wystarczająco ciemne i można będzie bez problemu zlokalizować kometę.
Kometa jest widoczna nad zachodnim horyzontem. Zachód jest tam, gdzie zachodziło Słońce i gdzie wciąż widoczna będzie łuna po nim. W tym kierunku wypatrujemy właśnie komety. Do jej lokalizacji można wykorzystać również gwiazdy. Konkretnie szukamy ją na lewo od najjaśniejszej w tym czasie gwiazdy na niebie nad zachodnim horyzontem – Arktura w Wolarzu.
Pamiętajmy, że do obserwacji potrzebny jest odsłonięty zachodni horyzont – żadnych drzew, żadnych domów, gór.
Kometa u Kubisza
Jasne komety, dostrzegalne gołym okiem, pojawiają się dość rzadko i chyba każdy przynajmniej raz w życiu chciałby być świadkiem tego fascynującego zjawiska na niebie. Tak opisuje kometę Donatiego widoczną 1858 rolu Jan Kubisz w Pamiętniku starego nauczyciela:
„W roku 1858 pokazała się na niebie ogromna kometa, jakiej świat nieczęsto ma szczęście oglądać. Świeciła prawie przez całą jesień, która była w tym roku nadzwyczaj pogodna. Każdy wieczór mieliśmy widno, większe niż od księżyca w pełni. Zajmowała ona swoim ogromnym ogonem prawie cały zachód nieba. Z początku straszno było patrzeń na to martwe, przeraźliwe światło, na tę potworną miotłę, którą chciał ktoś niebo zamiatać. No, gdyby to był zrobił, kulałaby się gwiazdy po niebie, jak groch po podłodze. Potem się ludzie przyzwyczaili do tego zjawiska z obojętnością ludzi niemyślących; inni wróżyli z tego mór, wojnę lub inne nieszczęście”.