Izabela Adámek
E-mail: iza@zwrot.cz
Tomasz Franek zaraz po maturze rozpoczął studia na kierunku lotnictwo. W trakcie studiów uświadomił sobie jednak, że pracę pilota trudno połączyć z życiem prywatnym. Wobec tego postanowił znaleźć alternatywne rozwiązanie. W ten sposób wpadł na pomysł, by zrobić kurs instruktora lotnictwa, który umożliwia mu kontynuowanie pasji do latania i jednocześnie pozwoli mu na bycie bliżej rodziny.
Jakie były główne powody, dla których zdecydowałeś się na zmianę kariery z pilota na instruktora lotnictwa?
Bycie pilotem niestety nie jest najlepszym wyborem, jeśli ktoś chce założyć rodzinę. Dla mnie rodzina stała się teraz priorytetem, a będąc pilotem, rzadko bywałbym w domu. Na początku myślałem, że jakoś da się to połączyć, ale im więcej się o tym dowiadywałem, tym bardziej przekonywałem się, że nie będzie to łatwe. Stąd zrodził się pomysł, aby zostać instruktorem lotnictwa. Dzięki temu mogę nadal robić to, co kocham, jednocześnie będąc bliżej domu i nie latając po całym świecie. Dlatego z moją żoną zdecydowaliśmy się na przeprowadzkę do Pragi, gdzie będę uczestniczył w kursie, który pozwoli mi realizować tę nową ścieżkę zawodową.
Co obejmuje kurs na instruktora lotnictwa?
Kurs na instruktora lotnictwa polega na tym, że muszę opanować wszystko, co każdy pilot, ale na jeszcze wyższym poziomie. Oznacza to, że muszę perfekcyjnie znać wszystkie podstawy, dobrze lądować i startować oraz mieć szerszą wiedzę na temat latania niż osoba dopiero zaczynająca. Powinienem również umieć dobrze radzić sobie z osobami, które będę szkolił. Dlatego przejdę szkolenie, które nauczy mnie, jak reagować, kiedy uczeń na przykład zacznie panikować — każdy pilot ma swój pierwszy lot i nigdy nie wiadomo, jak sobie z nim poradzi. Jako instruktor lotnictwa muszę także ukończyć kurs pedagogiczny, aby być w pełni przygotowanym do tej roli. Ogólnie rzecz biorąc, praca instruktora jest bardziej zróżnicowana i interesująca niż samo pilotowanie. Podczas studiów na pilota miałem okazję sam być uczniem.
Czy są jakieś metody stosowane przez instruktorów, które szczególnie ci się spodobały i które sam zamierzasz zastosować jako instruktor?
Dzięki temu, że współpracowałem z różnymi instruktorami wiem, że jakość ich nauczania może być bardzo zróżnicowana. Miałem jednego głównego instruktora, który był dla mnie dużą inspiracją To, co mi się u niego podobało, to jego wiedza o samolocie, przyjazne podejście oraz umiejętność bycia bardziej kolegą niż nauczycielem. Tworzenie bezpiecznej atmosfery sprawia, że uczeń jest mniej spięty, co ułatwia współpracę i naukę.
Czy uważasz, że jako instruktor lotnictwa będziesz miał do czynienia z jakimiś szczególnymi wyzwaniami?
Myślę, że największym wyzwaniem może być pierwszy samodzielny lot ucznia, ponieważ każdy pilot musi przez to przejść. W tym momencie uczeń leci samodzielnie, komunikując z instruktorem wyłącznie drogą radiową, co może być stresujące. W takich sytuacjach odpowiedzialność za bezpieczeństwo ucznia spoczywa na instruktorze. Mimo to, uważam, że z czasem i doświadczeniem można się przyzwyczaić do takich wyzwań, więc jest to raczej kwestia adaptacji.
Jak wyglądały twoje studia na pilota?
Studia na pilota dzielą się na część teoretyczną i praktyczną. Część teoretyczną można absolwować w szkołach wyższych w Pradze lub Brnie, a także w prywatnych firmach i szkołach. Praktyczna część to nauka latania, którą również można realizować w różnych miejscach. Sam uczęszczałem na kurs w szkole Blue Sky Service w Brnie, ale w Czechach jest wiele innych szkół lotniczych. Po ukończeniu zarówno części teoretycznej, jak i praktycznej, student może zacząć poszukiwać pracy jako pilot.
Skąd wziął się pomysł, by zostać pilotem?
Już, kiedy byłem dzieckiem, fascynowały mnie samoloty. Lubiłem budować różne modele samolotów i bawić się nimi. Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, że mógłbym zostać pilotem. Dopiero w szkole średniej zacząłem zastanawiać się nad swoją przyszłością i stwierdziłem, jakie trzeba podjąć kroki, aby zostać pilotem. Im więcej się dowiadywałem, tym bardziej zaczynał podobać mi się ten pomysł. Potem postanowiłem go zrealizować.
Co dla ciebie było największym wyzwaniem w pilotowaniu?
Najtrudniejsze było dla mnie nauczenie się latania w bardziej intensywnym ruchu lotniczym. Na początku latałem głównie wokół Brna, ale z czasem zacząłem lądować na większych lotniskach, takich jak Praga czy Wiedeń. Poruszanie się w przestrzeni tych lotnisk jest znacznie trudniejsze – trzeba komunikować po angielsku, wokół jest wiele innych samolotów, a często mówi do ciebie wiele głosów jednocześnie. Musisz się orientować, kto do ciebie mówi, kiedy możesz mówić ty, a kiedy musisz milczeć. Do tego wszystkiego jeszcze sterujesz samolotem, więc jest to znacznie bardziej wymagające, ale również znacznie ciekawsze.
Jakie cechy charakteru i umiejętności uważasz za kluczowe dla przyszłego pilota?
Bardzo ważne jest skuteczne radzenie sobie ze stresem, ponieważ w samolocie trzeba nieustannie utrzymywać koncentrację i podejmować szybkie, precyzyjne decyzje. Czyli kluczowe jest być precyzyjnym i stale skupionym na tym, co dzieje się wokół.
W jaki sposób pilotowanie wpłynęło na twoje życie codzienne?
Na pewno nauczyło mnie dużej pokory. Wiele osób myśli, że to tylko przyjemne latanie nad chmurkami, ale w rzeczywistości wymaga przestrzegania zasad i stałej koncentracji. Niedotrzymywanie tych reguł może prowadzić do katastrof lotniczych. Dzięki temu doświadczeniu zauważyłem też, że zacząłem bardziej rozsądnie podchodzić do prowadzenia samochodu. Kiedy byłem młodszy, czasami jeździłem bardzo szybko, ale teraz staram się być bardziej ostrożny i bezpieczny na drodze.
Czy zdarzyło się, że podczas któregoś z lotów czułeś się niebezpiecznie?
Jednym z najmniej przyjemnych doświadczeń było, gdy podczas lotu otworzyły się drzwi samolotu. Byłem wtedy jeszcze niedoświadczony i nie wiedziałem, jak reagować, co sprawiło, że poczułem się bardzo niepewnie. Na szczęście nic złego się nie stało i z czasem zdałem sobie sprawę, że sytuacja nie była aż tak groźna. Niemniej jednak, jako początkujący pilot, odczuwałem duży stres.
Co było dla ciebie najbardziej ekscytującym momentem w lataniu?
Jednym z najbardziej niezapomnianych przeżyć, które do tej pory doświadczyłem, była nauka lotów akrobatycznych. Lecieliśmy całkowicie pionowo w dół, czułem, jak stopniowo adrenalina rozchodzi się po moim ciele i miałem wrażenie, że zaraz zderzymy się z ziemią, mimo że w rzeczywistości byliśmy nadal kilometr nad ziemią. To był zdecydowanie niezapomniany moment.
Jest coś, co zaskoczyło cię w pilotowaniu?
Chyba najbardziej mnie zaskoczyło, jak dużo rzeczy w lotnictwie jest nadal bardzo zacofanych. Na przykład podczas mojego szkolenia latałem samolotem wyprodukowanym w 1968 roku. Byłem zdumiony, że taki stary model wciąż jest używany, zwłaszcza że nie był to najlepszy samolot. Kolejna sprawa, która mnie zaskoczyła, to że wiele rzeczy nadal zapisuje się papierowo, a nie w formie cyfrowej. Mimo że żyjemy w XXI wieku, w lotnictwie wciąż wiele rzeczy jest przestarzałych.
Uważasz, że istnieje wiele mitów na temat pilotowania, które są nieprawdziwe?
Na pewno istnieje wiele mitów na temat pilotowania. Na przykład wiele osób myśli, że pilot po prostu wsiada do samolotu, włącza autopilota i to wszystko. Oczywiście to nieprawda. Pilot musi koncentrować się na wielu innych rzeczach, takich jak monitorowanie pogody, komunikacja z innymi samolotami i wielu innych aspektach.
Czy masz jakieś rytuały, które wykonujesz przed każdym startem lub lądowaniem?
Chociaż piloci są dość przesądni, ja sam poza tym, że zawsze przygotowuję wszystko, czego potrzebuję przed odlotem, nie wykonuję żadnych specjalnych rytuałów. Jedynym zwyczajem, który mogę uznać za rytuał, jest to, że po każdym lądowaniu zawsze dzwonię do mojej mamy w drodze do domu.
Jaką radę dałbyś osobie, która chce zostać pilotem?
Moja rada jest prosta: nie bójcie się i nie traktujcie pilotowania jako czegoś nierealnego. Wierzcie w siebie i dążcie do celu. Każdy, kto marzy o byciu pilotem, powinien tego spróbować przynajmniej raz, aby sprawdzić, czy to jest coś, co chciałby robić. Ja od pierwszego pilotowania wiedziałem, że to jest coś, czym chciałbym się zajmować. Dlatego warto spróbować, a jeśli wam się spodoba, zaangażujcie się w to i dążcie do celu.