Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / W minioną sobotę i niedzielę odbył się Cieszyński Jarmark Piastowski. Można było zaopatrzyć się w ręcznie wykonane najrozmaitsze bibeloty czy przedmioty użyteczne lub tylko nacieszyć oko różnorakim rękodziełem. 10 i 11 sierpnia na cieszyńskim Rynku odbyła się dziesiąta edycja tego cieszyńskiego święta rękodzieła, którego pomysłodawcą i organizatorem jest Pracownia „Pat the Cat”.
Do nadolziańskiego grodu ponownie zawitali twórcy i pracownie rękodzieła z różnych zakątków Polski, którzy zaprezentowali swoje wyroby. Tradycyjnie nie zabrakło wyjątkowych i niepowtarzalnych bibelotów, dekoracji, ceramiki, biżuterii artystycznej oraz przedmiotów użytku codziennego, a także zdrowych smakołyków od regionalnych, ekologicznych producentów.
— Tego roku mieliśmy prawie 60 wystawców, oczywiście z różnych stron kraju. Tradycyjnie też była wielka różnorodność oferowanych przez nich produktów. Było dużo ceramiki w różnym stylu, w dużo wyrobów „szyciowych”, naturalne, ręcznie robione kosmetyki, dużo biżuterii, zabawki. Były też przyprawy, miody, chałwy, baklawy, naturalne pasty z orzechów do smarowania itp. Słowem każdy coś dla siebie mógł znaleźć — wylicza Patrycja Wieczorek.
Prezent na jubileuszową edycję przygotowała aura
— Był to 10. Jarmark Piastowski, czyli letnia edycja naszych jarmarków. W sumie był to nasz 25. jarmark — doprecyzowuje Patrycja Wieczorek. I wspomina pierwszą edycję letniego Jarmarku Piastowskiego, która odbyła się w 2013 roku. — Wtedy, na pierwszym Jarmarku Piastowskim, taż był taki upał, jak tego roku. To był jeszcze taki jarmark, na którym i ja się ze swoimi produktami wystawiałam. Nie mieliśmy oczywiście wtedy namiotu, bo nie przewidzieliśmy takich sytuacji. Wtedy byłam tam z taką zwykłą parasolką przeciwdeszczową, żeby się chronić nieco przed słoneczkiem i cały dzień przesiedziałam na moim stoisku — wspomina pierwszy Jarmark Piastowski Patrycja Wieczorek.
Mimo upalnej pogody ludzie dopisali. — Było wielu odwiedzających, co nas bardzo cieszy. Bo po to się robi takie jarmarki, żeby była jakaś atrakcja dla ludzi i żeby promować Cieszyn. I oczywiście by promować rękodzieło — podsumowuje Wieczorek.
(indi)