Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
TRZYNIEC / Motocykliści w ramach XVII Spotkania Motocyklistów na Śląsku Cieszyńskim im. Komandora Wiktora Węgrzyna po raz kolejny odwiedzili Zaolzie. Tym razem zostali ugoszczeni w Polskiej Szkole im. Gustawa Przeczka w Trzyńcu. Na miejscu wysłuchali prelekcji na temat działalności szkoły, zostali oprowadzeni po placówce oraz obejrzeli występ uczniów. W rajdzie uczestniczy około pięćdziesięciu motocyklistów z całej Polski.
Celem XVII Spotkania Motocyklistów na Śląsku Cieszyńskim jest między innymi wizyta w polskiej szkole w Trzyńcu, uczczenie pamięci żołnierzy polskich poległych w wojnie czesko-polskiej w styczniu 1919 roku, złożenie hołdu pomordowanym w Zbrodni Katyńskiej, spotkanie z Rodziną Katyńską w Republice Czeskiej i uczczenie pamięci Śląskich Legionistów z 1914 roku.
Wizyta w Gródku i w Trzyńcu
W piątek rano 24 maja uczestnicy rajdu złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą pobyt Wincentego Witosa w Gródku. Następnie pojechali do trzynieckiej szkoły podstawowej, gdzie zostali oprowadzeni przez dyrektorkę szkoły Jolanę Kantor. Uczestnicy rajdu zobaczyli salę gimnastyczną, salę baletową i klasopracownie. Mieli okazję zamienić też kilka słów z uczniami w klasach, dzięki czemu dowiedzieli się między innymi, że w zaolziańskich szkołach najlepszą oceną jest jedynka, a nie piątka.
Prezentację na temat działalności placówki przedstawiła wicedyrektorka szkoły Agnieszka Kulig. Głównym punktem programu był występ uczniów – młodzież zaprezentowała swoje talenty muzyczne i recytatorskie. Na koniec krótką prelekcję na temat historii Trzyńca i związków Wincentego Witosa z Zaolziem przedstawił Tadeusz Szkucik – emerytowany dyrektor szkoły i pasjonat historii z Lesznej Dolnej.
Na boisku szkolnym uczniowie mogli wsiąść na motocykle pod okiem ich właścicieli. Pierwszoklasiści pochwalili się gościom rysunkami motocyklistów. Poprosili również uczestników rajdu o autografy.
Naszym głównym celem jest, żeby pokazać Kresy Południowe
Cały piątek motocykliści spędzili na Zaolziu. – Rano byliśmy pod tablicą upamiętniającą pobyt Wincentego Witosa na Zaolziu, który przebywał tutaj na emigracji w latach 1933-1939. A że mamy w tym roku 150. rocznicę urodzin Wincentego Witosa, chcieliśmy w ten sposób też zaakcentować tę trudną historię Polski, ponieważ Witos musiał emigrować z kraju razem z Korfantym z powodów politycznych. W programie naszego spotkania zawsze mamy jakąś szkołę na Zaolziu, tym razem odwiedzamy szkołę w Trzyńcu – powiedział Mirosław Węglorz, organizator XVII Spotkania Motocyklistów na Śląsku Cieszyńskim im. Komandora Wiktora Węgrzyna.
– Naszym głównym celem jest, żeby pokazać Kresy Południowe. Jako stowarzyszenie Rajd Katyński jeździmy na Kresy Wschodnie, a ja w pewnym momencie uznałem, że trzeba pokazać ludziom z Polski Kresy Południowe, żeby ludzie wiedzieli, skąd tu jest tylu Polaków. Bo ludzie z Polski nie znają historii i mnie to boli – dodał Mirosław Węglorz.
Uczestnicy spotkania przyjechali na motorach z całej Polski – Szczecina, Słupska, Gdańska, Białegostoku. Większość z nich była na Zaolziu już nie raz. W tym roku jedna trzecia uczestników rajdu wzięła w nim udział po raz pierwszy.
Uczczenie pamięci żołnierzy polskich poległych w wojnie czesko-polskiej i pomordowanych w Katyniu
– Ja pochodzę z okolic Stalowej Woli i z doświadczenia wiem, że ludzie nie znają historii Śląska Cieszyńskiego. Gdyby nie Mirek (red. – Mirosław Węglorz) w życiu bym nie wiedział, tego, co wiem. Mirek przedstawia taką historię, która jest przekazywana nie w książkach, ale przez ludzi. Spotykamy się z Polakami z Zaolzia, którzy opowiadają zupełnie inne historie niż te, które można przeczytać gdziekolwiek. Jestem już na spotkaniu po raz piętnasty. Bardzo mi się tutaj podoba. Jest świetny klimat – podzielił się swoimi wrażeniami Jan Serafin.
– Przyjechałem z Białegostoku. Jestem na spotkaniu drugi raz. Zakochałem się w tych spotkaniach, więc musiałem przyjechać. To są przepiękne tereny. Zaolzie jest super – powiedział Gienek Jankowski.
– Tu są ładne góry. Wszyscy u nas myślą, że góry to tylko Zakopane. A nikt nie docenia uroku Beskidów. I jeszcze do tego wszędzie są polskie akcenty, więc miło się te tereny zwiedza. Jesteśmy ludźmi różnego pokroju, różnego wykształcenia, różnych profesji, ale mamy w sercu polskość. Rajd Katyński jest dużym stowarzyszeniem i w ciągu roku organizuje wiele wyjazdów, między innymi spotkanie na Śląsku Cieszyńskim, kiedy to odwiedzamy też Zaolzie – powiedział Piotr Pilarski.
Po wizycie w polskiej szkole w Trzyńcu motocykliści pojechali do Stonawy, gdzie wzięli udział w mszy w intencji ofiar konfliktu wojny polsko-czeskiej oraz złożyli kwiaty na grobie dwudziestu sześciu żołnierzy w Stonawie. Natomiast w sobotę 25 maja mają w planie złożyć kwiaty pod pomnikiem na Konteszyńcu i spotkać się z przedstawicielami Rodziny Katyńskiej w Republice Czeskiej.