Z POCZTY REDAKCYJNEJ. Wojaże MK PZKO w Orłowej-Lutyni w drugiej połowie roku 2023

Wakacyjne przygody OLi, czyli KLubu Kobiet OLa

Członkinie naszego Klubu Kobiet OLa MK PZKO w Orłowej Lutyni chcąc łączyć przyjemne z pożytecznym, wybrały się pod koniec sierpnia w podróż szlakiem historii i kierując się hasłem: „Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie….“, zwiedziły pałac w Karwinie – Frysztacie.

Pozostało im jeszcze jednak wiele do stwierdzenia o historii tego dziedzictwa kulturowego. Postanowiły więc kontynuować jego poznawanie, odwiedzając pałac ponownie wraz z jego kasztelanem  w ramach Dni Dziedzictwa Europejskiego w październiku.

Oprócz uczty duchowej zadbały również o ucztę dla ciała. Wakacje trwały w najlepsze, a pogoda sierpniowa była wymarzona, więc odpoczęły na pięknym historycznym rynku frysztackim, rozkoszując się przy fontannie i pysznych lodach. A ich wybór był niesamowity!

Podekscytowane „lodową przystawką“, skierowały swoje kroki w kierunku ulicy Frysztackiej, gdzie w restauracji Fryštátská Chalupa, właścicieli Basi i Mariana Filipków, zjadły naprawdę smaczny obiad. Wreszcie, kontynuując przygodę,  przeszły koło Domu Polskiego do parku Boženy Němcowej, gdzie w cieniu starych drzew można pospacerować i poplotkować.

Jesienne zgrupowanie chóru ZAOLZIE

Ubiegłoroczne jesienne zgrupowanie chóru mieszanego ZAOLZIE MK PZKO w Orłowej – Lutyni odbyło się w dniach od 21 do 22 października w Zajeździe Na Kępie w Ustroniu.

Chórzyści po jubileuszu 100-lecia swego chóru  ruszyli z przygotowaniami do kolejnych swoich występów. Wspaniała rodzinna atmosfera panująca w ośrodku, pyszne wyżywienie i pogodne nastroje chórzystów sprawiły, iż wszyscy śpiewacy pracowali z ogromnym zaangażowaniem. Dzięki dobrym warunkom lokalowym zespół mógł ćwiczyć  repertuar świąteczny, który zaprezentował później 2 grudnia na koncercie adwentowym.

Sobotnie poobiednie spacerowanie na trasie widokowej Ustronia lub w centrum tego miasteczka uzdrowiskowego dodało wszystkim energię do dalszej próby przed kolacją. A sobotni wieczór przebiegał bardzo integracyjnie przy wesołych wspomnieniach z życia chóralnego i śpiewach przeróżnych piosenek „od przedszkola do Opola“.

Niedzielna próba przed obiadem pozwoliła wszystko utrwalić i była satysfakcją za wytężoną dwudniową pracę. Całą akcję nazwali uczestnicy połączeniem przyjemnego z pożytecznym. Wszystkim bowiem chórzystom udało się opanować przygotowane utwory a pani dyrygent Magda Rusek Veselá nie kryła swego zadowolenia. Teraz pozostanie dynamika i szlifowanie utworów na cotygodniowych próbach.

Sprzyjająca aura, towarzystwo fajnych kolegów i koleżanek oraz piękna słoneczna jesień  na pewno na długo pozostaną w pamięci wszystkich uczestników  jesiennego zgrupowania chóru Zaolzie.

W Krakowie, królów mieście

Kraków to jedyne miasto w swoim rodzaju. Jest miejscem pełnym magii i tajemnic.  Kto choć raz miał okazję zwiedzać to niesamowite miejsce, będzie wracał tu jeszcze wiele razy, przy każdej kolejnej wizycie odkrywając coś nowego.

Tak też uczyniła grupa miłośników wycieczek MK PZKO w Orłowej – Lutyni, zapraszając również do współudziału członków zaprzyjaźnionych czeskich Klubów Seniorów zrzeszonych w Mieście Orłowa. A zainteresowanie było duże.

Kraków jest skarbnicą niezwykłych miejsc. Nie bez przyczyny, nazywany jest jednym z najpiękniejszych miast w Polsce.

Dlatego też  październikowa wyprawa  50-osobowej grupy była wyprawą wyjątkową, bo do miejsca, gdzie od stuleci bije serce Polski. Całość przeżyć potęgowała pogodna, słoneczna jesień.

Niezwykłe historie o tym mieście i jego zabytkach opowiadała, oprowadzając wycieczkę Katarzyna, licencjonowany przewodnik. Opowieść o Smoku Wawelskim to był zaledwie początek wyprawy do świata legend i baśni.

Potem grupa skierowała swoje kroki w kierunku Wzgórza Wawelskiego i Katedry Wawelskiej, nekropolii polskich królów. Na Dziedzińcu Wawelskim w Kawiarence pod Parasolami można było podelektować się smaczną kawą, sernikiem i kremówką z widokiem na Wawel.

Będąc w katedrze, wspięliśmy się po 70 stopniach na wieżę, aby odwiedzić króla polskich dzwonów, jakim jest potężny dzwon Zygmunt, będący jednym z kluczowych symboli Krakowa. Wszyscy uczestnicy wycieczki, jedni jawnie, drudzy po kryjomu dotykali serca „Zygmunta”, by w myśl legendy, zapewnić sobie spełnienie swych marzeń. Później odwiedziliśmy groby i krypty królewskie, miejsca pochówku polskich wieszczów, przywódców i monarchów.

Traktem Królewskim dotrzeć można było na Rynek Główny, który słusznie słynie w Europie ze swego uroku. Na nim ponownie zachwyciły nas renesansowe Sukiennice, Ratusz, pomnik Adama Mickiewicza i Bazylika Mariacka, jedna z wizytówek Krakowa. Kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, zwany skrótowo Kościołem  Mariackim, dominuje nad zabudowaniami Rynku Głównego.Ołtarz Wita Stwosza w jego wnętrzu to była dla nas perła w koronie Krakowa.

Wysłuchany przez nas został hejnał z wieży Bazyliki Mariackiej i niedopuszczalne było również nie skosztować na Rynku tradycyjnych obwarzanków.

Po tak potężnej dawce przeżyć z apetytem zjedliśmy obiad w restauracji  niedaleko rynku. W poobiednim czasie przeznaczonym do indywidualnego relaksu podziwialiśmy „kramy“ w sukiennicach lub słynną Piwnicę pod Baranami, z którą łączą się nazwiska wielu polskich artystów jak Ewa Demarczyk, Halina Mlynkova i inne.

Późnym popołudniem naszym celem były podziemia Rynku Głównego – Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. To fantastyczne miejsce przeniosło nas w odległy świat średniowiecza, przekazując historię Krakowa w sposób bardzo ciekawy przy pomocy multimedialnych efektów. Można tam było podziwiać przeróżne rzeczy  odnalezione przez archeologów.

Podczas drogi powrotnej przyjemnie zmęczeni dzieliliśmy się swymi przeżyciami, obiecując sobie nawzajem jeszcze wielu takich wypraw.